Jeden z najbardziej znanych polskich kierowców rajdowych Krzysztof Hołowczyc stracił prawo jazdy.
Jeden z najbardziej znanych polskich kierowców rajdowych Krzysztof Hołowczyc stracił prawo jazdy. Fot. Roman Rogalski/Agencja Gazeta
Reklama.
Hołowczyc jechał 113 km/h w terenie zabudowanym, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. Takie wykroczenie powoduje automatyczną utratę prawa jazdy na okres trzech miesięcy. Jazdę rajdowcy udało się sfilmować dolnośląskim policjantom z radiowozu z wideorejestratorem w miejscowości Nowa Ruda.
Jak na ironię, Krzysztof Hołowczyc spieszył się na konferencję o bezpieczeństwie ruchu drogowego. To zresztą nie pierwsze jego "przejścia" z drogówką. W 2013 roku policjanci zatrzymali go po pomiarze prędkości. Według funkcjonariuszy "Hołek" miał przekroczyć prędkość o 114 km/h. Ten nie przyjął mandatu i sprawa trafiła do sądu. Po dwóch latach procesu Hołowczyc musiał zapłacić grzywnę za przekroczenie prędkości, jednak jak wykazało dochodzenie, policyjny radar przekłamał wynik o ponad 40 km/h.
Krzysztof Hołowczyc odniósł się do sprawy zatrzymania mu prawo jazdy. Kierowca twierdzi, że pomiar policji jest nieprawidłowy.
źródło: rmf24.pl