Nie dziwi zatem fakt, że wynagrodzenie prezesa PKO BP to suma niemała. W ubiegłym roku
Zbigniew Jagiełło zarobił 3 mln 300 tys. zł. W tej kwocie mieści się też ekwiwalent za niewykorzystany urlop – 70 dni urlopu bieżącego oraz z lat poprzednich. Uzbierało się tego 798 tys. zł. Fotel Jagiełły wydaje się niezagrożony – nie tylko ze względu na dobre wyniki kierowanego przez niego banku, także z uwagi na jego polityczną ścieżkę.
Zbigniew Jagiełło w czasach PRL był działaczem "Solidarności Walczącej", organizacji, na czele której stał
Kornel Morawiecki.