Wiesław Binienda to ekspert Podkomisji Smoleńskiej Antoniego Macierewicza, który dowodził, że w tupolewie, który rozbił się pod Smoleńskiem podłożono bombę, a może nawet kilka. Okazuje się, że kontrowersyjny naukowiec ma też drugiego pracodawcę – to Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Współpracuje jednak głównie na... Skype.
Co robi Binienda w NCBR? Uczestniczy w posiedzeniach, najczęściej jednak... zdalnie, bowiem na stałe mieszka w USA. Łączy się przez Skype'a i jak podaje "Super Express", dostał już za pracę 33 tys. zł. Biniendę powołał do komitetu sterującego NCBR minister nauki i szkolnictwa wyższego na wniosek Antoniego Macierewicza. Komitet zajmuje się takimi zagadnieniami jak "Mikrofalowa Broń Obezwładniająca" albo "Laserowe Systemy Broni Nieśmiercionośnej".
Na 19 posiedzeń komitetu Binienda był fizycznie obecny tylko 4 razy, a 15 razy "za pośrednictwem środków bezpośredniego komunikowania się na odległość" – taką wiadomość NCBR przekazało tabloidowi. Za jedno posiedzenie Binienda otrzymuje więc około 1700 zł brutto.