
Wygląda na to, że Antoni Macierewicz zabiera się do ofensywy politycznej. Jak podaje "Fakt", kilka miesięcy po tym, jak były szef MON został przewodniczącym komisji smoleńskiej, planuje nową inicjatywę. W organizacji nowej ofensywy politycznej ma pomóc mu Bartłomiej Misiewicz, który zawsze podkreślał swoje oddanie Macierewiczowi. Przypomnijmy, że Misiewicz ostatnimi czasy uaktywnił się w mediach, a pytany o swojego mentora, odpowiada, że widuje się z nim sporadycznie. Tabloid podaje jednak, że ostatnio doszło do ważnego spotkania między Misiewiczem a Macierewiczem.
REKLAMA
"Fakt" zdradził, że Bartłomiej Misiewicz intensywnie spotyka się z ludźmi, którzy kojarzeni są z Macierewiczem. Wszystko wskazuje na to, że Antoni Macierewicz i Misiewicz robią wszystko, by uniknąć kontaktu telefonicznego. Gazeta zwraca także uwagę na inną ważną rzecz. Misiewicz, który przez rok nie udzielał się medialnie, nagle rozmawia z wieloma dziennikarzami. Po raz pierwszy po przerwie wystąpił w programie Polsat News, w którym podkreślił, że nie wyklucza powrotu do polityki. Oficjalnie jednak zaprzecza, by współpracował z byłym szefem MON.
Tabloid podaje, że Misiewicz spotkał się z Macierewiczem w holu siedziby Telewizji Republika – to tam podobno pracuje były rzecznik prasowy MON – gdzie rozmawiali przez około kwadrans, gorączkowo gestykulując.
Rozmówcy "Faktu" z Prawa i Sprawiedliwości podkreślają, że dalsza kariera Macierewicza zależy głównie od przebiegu 8. rocznicy katastrofy smoleńskiej, której mit powoli lega w gruzach. Gdyby Macierewicz został upokorzony i prace podkomisji smoleńskiej nie były kontynuowane, jego rozstanie z partią mogłoby okazać się szybkie.
źródło: "Fakt"
