Kolejna zmiana wersji co do raportu podkomisji smoleńskiej. Tym razem ma on być całościowy, a nie częściowy.
Kolejna zmiana wersji co do raportu podkomisji smoleńskiej. Tym razem ma on być całościowy, a nie częściowy. Fot. Mikołaj Kuras / Agencja Gazeta
Reklama.
– Raport techniczny ws. tragedii smoleńskiej, który zostanie przedstawiony w najbliższym czasie, postawi jasne, jednoznaczne tezy – powiedział w sobotę w Toruniu były szef MON. Antoni Macierewicz bierze udział w konferencji naukowej "Prawne problemy Tragedii Smoleńskiej", która odbywa się w Kolegium Jagiellońskim Toruńskiej Szkole Wyższej Tadeusza Rydzyka.
– 10 kwietnia 2010 r. doszło do śmierci polskiej elity w samolocie Tu-154M w Smoleńsku na skutek zniszczenia tego samolotu przez eksplozję. To się zdarzyło, jeżeli chodzi o techniczny aspekt tej straszliwej tragedii. Materiał dowodowy, jego analiza i przedstawienie znajdzie swoje miejsce w raporcie technicznym, który zostanie przedstawiony polskiej i międzynarodowej opinii publicznej – dodał Macierewicz, który nadal utrzymuje, że z materiału, który uzyskała podkomisja smoleńska (nadal nie wiadomo, na jakiej dokładnie podstawie), da się stwierdzić wybuch na pokładzie TU-154M.
Antoni Macierewicz stwierdził też, że nie będzie to "raport częściowy", ale "techniczny", który będzie zawierał jasne i sprawdzone tezy oraz wszystkie znane dowody. Nikt już jednak nie mówi o raporcie końcowym z prac podkomisji.
Były szef MON wspomniał także o zaniedbaniach, do jakich – jego zdaniem – doszło tuż po katastrofie. Wskazał na Bogdana Klicha oraz Donalda Tuska. – Musimy się dowiedzieć, jak wyglądały rozmowy Donalda Tuska i Władimira Putina w sprawie Smoleńska. Były przynajmniej dwie takie rozmowy – podkreślił Antoni Macierewicz.
źródło: radiozet.pl