Reklama.
Z pełną odpowiedzialnością mówię: nie było żadnych wielokrotnych upomnień. TVP kłamie – przekonuje w najnowszym "Newsweeku" Joanna Racewicz. Wdowa po Pawle Janeczku opowiada również, jak takie osoby jak ona są traktowane przez władze.
W artykule "Joanna Racewicz zarzuca TVP kłamstwo. Chodzi o jej głośne zwolnienie z pracy" opublikowanym na portalu naTemat.pl w dniu 16.04.2018, nieprawdziwa jest zawarta w tytule informacja, iż Joanna Racewicz została zwolniona z pracy. W rzeczywistości Pani Racewicz sama zrezygnowała ze współpracy z TVP.
Tymczasem o całej reszcie mówi się „i 94 inne ofiary”. Idę o zakład, że gdyby poprosić przechodniów na ulicy o wymienienie choćby pięciu osób, które zginęły 10 kwietnia 2010 roku - nikt nie byłyby w stanie tego zrobić. Nie potrafimy dbać o pamięć naszych ofiar. Amerykanie, podczas kolejnych rocznic 11 września, gdy wyczytywane są nazwiska tych, którzy zginęli - potrafią stać w szacunku i milczeniu. Niezależnie od tego, czy głosowali na Trumpa czy na Clinton. A u nas? Kapitał jedności zgromadzony w obliczu tej tragedii został bardzo szybko roztrwoniony.