
Reklama.
Gala 24. ceremonii Fryderyków, czyli nagród polskiego przemysłu fonograficznego, odbyła się w Teatrze Polskim w Warszawie. Jak w przypadku poprzednich lat, wybory w różnych kategoriach budziły większe lub mniejsze emocje, ale punkt kulminacyjny imprezy miał miejsce w momencie, w którym pośmiertnie przyznano nagrodę zmarłemu rok temu Zbigniewowi Wodeckiemu.
Jeszcze zanim wręczono statuetkę jego córce, Katarzynie Wodeckiej-Stubbs, muzyk grupy Pod Budą Andrzej Sikorowski w przejmujący sposób opowiadał się o swoim przyjacielu: "Kilka dni temu śniło mi się, że odbieram telefon. Dzwoni Zbyszek i mówi: Co robisz 24 kwietnia? Bo ja gram imprezę w Wałbrzychu, a zadzwonili z Warszawy, że mają mi coś wręczyć. To może byś pojechał i wziąłbyś to za mnie? W zamian za to będziesz mógł sobie to postawić na półce, odwrócić plakietką, nikt się nie kapnie. Obudziłem się ze śmiechem i zorientowałem się, że nie mogę tej prośby spełnić do końca, bo Zbyszek był kimś, kogo się nie da zastąpić. No i... go nie ma".
Gdy na scenie pojawiła się Katarzyna Wodecka-Stubbs, publiczność nie kryła swojego wzruszenia. To wyraźnie poruszyło córkę artysty, która zakryła się łzami. – Gdyby był z nami tata, to oczywiście mówiłby ciepło, długo, fajnie – rozpoczęła swoje przemówienie. – Ja mogę tylko powiedzieć, że jak zawsze jestem z niego niezwykle dumna. Dziękuję w imieniu rodziny. Dziękuję w imieniu Fundacji, bo to trochę jest nagroda dla fanów. Jest ich ogromnie dużo, wiemy to, bo spotykamy się z nimi na co dzień. Dziękujemy – powiedziała.
Zwycięzcy Fryderyków 2018
Wśród tegorocznych laureatów na 24. ceremonii wręczenia Fryderyków znalazł się Kortez w kategorii Utwór Roku ("Dobry moment"). Daria Zawiałow otrzymała dwie statuetki: za fonograficzny debiut roku oraz za album roku w kategorii alternatywa ("A kysz!"). Hey zwyciężyło z kolei, jeśli chodzi o najlepszy album roku w muzyce rockowej ("CDN").
Wśród tegorocznych laureatów na 24. ceremonii wręczenia Fryderyków znalazł się Kortez w kategorii Utwór Roku ("Dobry moment"). Daria Zawiałow otrzymała dwie statuetki: za fonograficzny debiut roku oraz za album roku w kategorii alternatywa ("A kysz!"). Hey zwyciężyło z kolei, jeśli chodzi o najlepszy album roku w muzyce rockowej ("CDN").
Zwycięzcą w kategorii album roku hip-hop okazał się Taco Hemingway ("Szprycer"); Natalia Przybysz w kategorii Album Roku Pop ("Światło nocne"); Warsaw Village Band/Kapela ze Wsi Warszawa w kategorii Album Roku Muzyka Korzeni ("Re:akcja mazowiecka"); Paulina Przybysz za album roku w kategorii Elektronika ("Chodź tu"); Jazz Band Młynarski-Masecki w kategorii Teledysk Roku ("Abduł Bey"); Maciej Obara Quartet za album roku w kategorii jazz ("Unloved"). Maciej Obara dostał także Fryderyka za jazzowego artystę roku. Fonograficzny debiut roku jazz otrzymał za to Kuba Więcek.
Złote Fryderyki otrzymali także Agnieszka Duczmal w kategorii muzyki poważnej oraz Andrzej Dąbrowski w kategorii jazzowej.