Od 10 dni trwa protest niepełnosprawnych w
Sejmie. Opiekunowie domagają się pomocy finansowej ze strony skarbu państwa, a przedstawiciele rządu twierdzą, że ustawy w tej sprawie nie da się przygotować ot tak, na kolanie, w ciągu jednego dnia. Te twierdzenie obśmiane zostało już przez opozycję, która przypomina, w jak krótkim czasie procedowano ustawy o KRS i Sądzie Najwyższym. Gdy opiekunowie niepełnosprawnych domagają się 500 zł na każdą osobę niepełnosprawną, PIS twierdzi, że
nie ma pieniędzy, a premier
Mateusz Morawiecki zapowiada wprowadzenie daniny solidarnościowej, która miałaby objąć najlepiej zarabiających. Doszło nawet do tego, że rząd podpisał porozumienie z kilkoma organizacjami zajmującymi się osobami niepełnosprawnymi, ale nie z tymi, którzy protestują w Sejmie.