Szydło pływała tratwą po Dunajcu w czasie protestu niepełnosprawnych. Dziś ma usta pełne frazesów

– Chcemy zaproponować szeroką zmianę systemową w myśleniu o podejściu do opieki i wsparcia dla osób niepełnosprawnych - stwierdziła na spotkaniu z wyborcami w Kutnie wicepremier Beata Szydło. Była premier, która nie wahała się przyznawać ministrom swojego rządu jak i sobie samej wysokich comiesięcznych "nagród" zapewniła wyborców, że już wkrótce pojawią się konkretne propozycje rozwiązania problemów osób niepełnosprawnych.

Podobnie jak gość w Polsat News Michał Dworczyk, tak i i wicepremier przypomniała, że rząd przyjął w zeszłym tygodniu projekt zwiększający rentę socjalną do wysokości renty minimalnej. – Myślę, że wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę, że przede wszystkim musimy dokonać tutaj zmian systemowych. I praca nad zmianami w orzecznictwie w tej chwili już trwa, ten projekt ustawy będzie niebawem przygotowany i przedstawiony – mówiła Beata Szydło na spotkaniu w Kutnie. Była premier zapewniła, że rząd chce zaproponować systemową zmianę pewnej filozofii w myśleniu o podejściu do opieki i wsparcia dla osób niepełnosprawnych. Co to oznacza? Na razie nie wiadomo, konkretne propozycje mają się pojawić dopiero w nadchodzącym czasie.

Tymczasem protest w Sejmie trwa już prawie dwa tygodnie i końca jego nie widać. Można za to wysnuć wniosek, że rząd nie chce zgodzić się na spełnienie postulatów protestujących. Doszło nawet do tego, że minister Elżbieta Rafalska podpisała porozumienie z przedstawicielami organizacji zajmujących się pomocą niepełnosprawnych i otrąbiono sukces negocjacyjny. Tyle tylko, że przy stole rozmów zabrakło przedstawicieli protestujących w Sejmie, znalazło się za to krzesło dla asystentki posła Kornela Morawieckiego, ojca premiera RP.