Marek Suski twierdzi, że matki niepełnosprawnych wiedzą, że pieluchomajtki są za darmo, ale chcą żywej gotówki.
Marek Suski twierdzi, że matki niepełnosprawnych wiedzą, że pieluchomajtki są za darmo, ale chcą żywej gotówki. fot. Jakub Porzycki/Agencja Gazeta
Reklama.
– Panie, kiedy zobaczyły ten projekt, dotyczący świadczeń, gdzie bez ograniczeń są pampersy, pieluchomajtki, różne inne środki, powiedziały, że to bardzo dobry projekt, ale nie o to chodzi, one chcą żywej gotówki – ocenił polityk PiS. – W trakcie tych negocjacji panie mówiły o tym, że chcą żywej gotówki, bo chcą iść do kina, do teatru, na basen, a początkowo przychodząc mówiły, że chcą na rehabilitację – dodał Marek Suski.
Nie pierwsza to pogardliwa wypowiedź z ust prominentnego polityka Prawa i Sprawiedliwości. – Myślę z wielkim smutkiem o tym, że ci niepełnosprawni są przez tyle dni w Sejmie i dziwię się, że można tak bardzo nie mieć serca, żeby ich tu tyle trzymać – tak Ryszard Terlecki skomentował protest rodziców osób niepełnosprawnych. Natomiast szef KRPM Michał Dworczyk wyjaśnił, dlaczego rząd nie chce dać niepełnosprawnym 500 zł w gotówce. Jego zdaniem mogłoby to prowadzić do nadużyć.
Rodzice osób niepełnosprawnych domagają się dodatku "na życie" dla tych, którzy nie są zdolni do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w wysokości 500 zł miesięcznie. Drugi postulat dotyczy zrównania kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego. Rząd przyjął projekt ustawy o podwyższeniu renty socjalnej dla niepełnosprawnych, która ma wzrosnąć do 1029,80 zł.
źródło: "Dziennik"