W poniedziałek sąd podejmie decyzję, czy poseł PO Stanisław Gawłowski opuści areszt.
W poniedziałek sąd podejmie decyzję, czy poseł PO Stanisław Gawłowski opuści areszt. Fot. Cezary Aszkielowicz / Agencja Gazeta
Reklama.
"Przyjmujemy z oburzeniem fakt, że marszałek Sejmu nie poddał pod głosowanie wniosku o reasumpcję głosowania ws. wyrażenia zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Stanisława Gawłowskiego" – napisało w specjalnym oświadczeniu siedmiu byłych marszałków Sejmu.
Pod oświadczeniem podpisali się: Marek Borowski, Ludwik Dorn, Małgorzata Kidawa-Błońska, Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz, Grzegorz Schetyna i Radosław Sikorski. Mecenas Roman Giertych, który jest jednym z pełnomocników Gawłowskiego dodał na Twitterze, że "posiadamy pięć opinii prawnych (w tym 3 zlecone przez Biuro Analiz Sejmowych), które uznają uchwałę o zgodzie na areszt posła Gawłowskiego za niepodjętą". Przypomnijmy, że zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Stanisława Gawłowskiego wyraził Sejm 12 kwietnia. Jeszcze tego samego dnia posłowie PO złożyli wniosek o powtórzenie głosowania w tej sprawie.
Jak tłumaczył wówczas rzecznik partii Jan Grabiec, przed głosowaniem Gawłowski wystąpił do marszałka Kuchcińskiego "o to, żeby zgodnie z regulaminem móc zabrać głos i przedstawić posłom informację na temat tego wniosku". – I tego zabrania głosu mu odmówiono, wpływając w ten sposób na wynik głosowania – oświadczył. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński reasumpcji jednak nie przeprowadził.
"Uzurpacja kompetencji Sejmu RP przez Marszałka Sejmu RP lub Prezydium Sejmu RP jest niedopuszczalnym złamaniem podstawowych reguł funkcjonowania parlamentu" – ocenili m.in. byli marszałkowie Sejmu. W poniedziałek Sąd Okręgowy w Szczecinie rozpozna zażalenie na tymczasowy areszt posła PO Stanisława Gawłowskiego. Zażalenie wniósł każdy z trzech obrońców, z których pomocy korzysta Gawłowski, a także on sam.
źródło: Onet.pl