
Reklama.
– Leczenie kolana można przeprowadzić na kilka sposobów – mówi dr Janusz Szwed z jednej z warszawskich klinik ortopedycznych. – Przy małych urazach najczęściej wystarczy zmniejszyć obrzęk i już następuje wyraźna poprawa, kolano przestaje boleć, można chodzić. Kilka tygodni ćwiczeń zaleconych przez rehabilitanta i staw powinien dojść do poprzedniej sprawności. Trochę gorzej jest, jeśli uraz był powiązany z uszkodzeniami lub staw kolanowy został zaniedbany i pacjent nie przyszedł do nas od razu, tylko utykał kilka tygodni albo nawet kilka lat. Wtedy leczenie jest bardziej skomplikowane – dodaje.
W zależności od potrzeb w takich przypadkach lekarz może zaordynować artroskopię lub operację kolana. Operacje jeszcze kilka lat temu były częściej przeprowadzane, ale dziś nie poleca się tej metody. – Staw kolanowy to bardzo skomplikowana konstrukcja. Ważne jest, żeby jak najszybciej zaczął znów pracować, nawet jeśli nie będzie pracował pod pełnym obciążeniem. W przeciwnym wypadku dochodzi do obkurczenia zaczepów mięśni i przykurczu mięśni. Późniejsza rehabilitacja będzie dużo dłużej trwać i będzie bardziej bolesna – twierdzi Szwed.
Na drugi dzień do domu
Ideałem jest więc, żeby pacjentowi jak najszybciej naprawić uszkodzenie stawu i wypuścić do domu. – I najlepiej, żeby poszedł na piechotę, a nie jechał limuzyną – śmieje się nasz rozmówca. Takie możliwości daje artroskopia. W skrócie wygląda to tak, że lekarz robi dwa nacięcia na kolanie, przed jedno wprowadza sondę z kamerą, a przez drugie narzędzia chirurgiczne, którymi wykonuje niezbędne czynności. Może usuwać uszkodzone fragmenty chrząstek czy kości, wygładzać łąkotki kolanowe. – To dziś zdecydowanie najlepsza metoda. Pacjent jest w stanie wyjść z kliniki jeszcze tego samego dnia, a najpóźniej dzień po zabiegu – przekonuje Szwed.
Ideałem jest więc, żeby pacjentowi jak najszybciej naprawić uszkodzenie stawu i wypuścić do domu. – I najlepiej, żeby poszedł na piechotę, a nie jechał limuzyną – śmieje się nasz rozmówca. Takie możliwości daje artroskopia. W skrócie wygląda to tak, że lekarz robi dwa nacięcia na kolanie, przed jedno wprowadza sondę z kamerą, a przez drugie narzędzia chirurgiczne, którymi wykonuje niezbędne czynności. Może usuwać uszkodzone fragmenty chrząstek czy kości, wygładzać łąkotki kolanowe. – To dziś zdecydowanie najlepsza metoda. Pacjent jest w stanie wyjść z kliniki jeszcze tego samego dnia, a najpóźniej dzień po zabiegu – przekonuje Szwed.
Po klasycznej operacji noga jest unieruchomiona przez minimum dwa tygodnie. Po artroskopii pacjent nie tylko może chodzić, ale wręcz powinien to robić. – Bo staw musi pracować. To poprawia krążenie, chrząstki szybciej się odbudowują, dzięki czemu szybciej powracamy do pełnej sprawności – twierdzi nasz rozmówca. Lekarze wskazują, że im dłużej pacjent pozostaje w szpitalnym łóżku, tym gorzej. Dlaczego zatem Jarosław Kaczyński już dwa tygodnie leży na oddziale ortopedii w szpitalu na Szaserów?
Z endoprotezą do dwóch tygodni
– Zależy co mu jest w to kolano. W ramach NFZ najczęściej przeprowadza się klasyczne operacje, wtedy można dłużej przebywać w szpitalu. W prywatnych klinikach, jak nie ma komplikacji, to najpóźniej drugiego dnia wypuszczają do domu. Jeśli by to był uraz mechaniczny. Jeśli mowa jest o starych i nieleczonych zwyrodnieniach, to wtedy się wjeżdża z endoprotezą albo odpuszcza i nic tym nie robi. Można jedynie robić zastrzyki – mówi w rozmowie z naTemat pani Edyta, na co dzień pracująca jako rehabilitantka. Jak podkreśla, w przypadku założenia endoprotezy pacjent zwykle wychodzi ze szpitala w ciągu dwóch tygodni. W tym czasie rehabilitanci dbają o to, żeby "nauczył się chodzić".
– Zależy co mu jest w to kolano. W ramach NFZ najczęściej przeprowadza się klasyczne operacje, wtedy można dłużej przebywać w szpitalu. W prywatnych klinikach, jak nie ma komplikacji, to najpóźniej drugiego dnia wypuszczają do domu. Jeśli by to był uraz mechaniczny. Jeśli mowa jest o starych i nieleczonych zwyrodnieniach, to wtedy się wjeżdża z endoprotezą albo odpuszcza i nic tym nie robi. Można jedynie robić zastrzyki – mówi w rozmowie z naTemat pani Edyta, na co dzień pracująca jako rehabilitantka. Jak podkreśla, w przypadku założenia endoprotezy pacjent zwykle wychodzi ze szpitala w ciągu dwóch tygodni. W tym czasie rehabilitanci dbają o to, żeby "nauczył się chodzić".
Jarosław Kaczyński do szpitala trafił 8 maja. Od tego czasu kontrolę nad partią i - za pośrednictwem ministrów - nad państwem sprawuje niemal wyłącznie przez telefon. Tylko nieliczni politycy mogli odwiedzić prezesa Prawa i Sprawiedliwości w szpitalu. Kiedy zostanie wypisany? Tego nie wiadomo, oficjalnie nikt nie chce podać żadnego terminu. W mediach pojawiają się jedynie informacje, że prezes czuje się dobrze i właściwie nic mu nie jest, a w szpitalu przebywa jedynie z uwagi na chore kolano.
– Może być i tak, że prezes jest hospitalizowany z innego powodu – docieka dr ortopeda Janusz Kurek z warszawskiej kliniki OMED. – Jeśli ma zostać przeprowadzona operacja, to pacjent wcześniej musi być zdrowy. Nie może być żadnego zapalenia płuc czy innej infekcji. Na stół nie powinna trafić osoba z nawet z zapaleniem zęba. Może stąd jest to opóźnienie? Może też być tak, że to choroba dyplomatyczna, przecież tytle się dzieje w kraju – dodaje dr Kurek.