
Zamach terrorystyczny w Bułgarii przypomniał nam o pytaniu:, do których krajów podróż możemy uznać za wycieczkę podwyższonego ryzyka? Od lat w tej kategorii niezmiennie królują kraje Bliskiego Wschodu i Afryki, ale środowy atak może to zmienić. – Takie wydarzenia pokazują, że terroryzm może dosięgnąć nas wszędzie, ale czynnik ryzyka nie zależy tylko od niego – mówi w rozmowie z naTemat Tomasz Rosset, sekretarz generalny Polskiej Izby Turystyki.
Wbrew pozorom terroryzm jest jedynie jednym z czynników wpływających na status kraju podwyższonego ryzyka. Zależy to także od zamieszek, strajków, nastrojów społecznych, epidemii, czy porwań turystów.
Jak to często bywa to, co niedostępne kusi bardziej. Zabytki, krajobrazy, historia, góry, morza, które chcemy zobaczyć mogą kosztować nas nie tylko sporo pieniędzy, ale i nerwów. Na stronie polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych od wielu lat systematycznie publikowane są informacje o krajach podwyższonego ryzyka i wydarzeniach, które na taki stan rzeczy wpływają.
W związku z utrzymującą się napiętą sytuacją wewnętrzną w Afganistanie oraz związanymi z nią poważnymi zagrożeniami dla bezpieczeństwa przebywających tam cudzoziemców, Ministerstwo Spraw Zagranicznych zdecydowanie odradza obywatelom polskim wyjazdy do tego kraju. CZYTAJ WIĘCEJ
ale i mniej lub bardziej znanych obyczajach, których nieznajomość może nam zaszkodzić. Dowiadujemy się tam m.in. o interpretacji poszczególnych gestów czy poziomie religijnej tolerancji np.w kwestii ubioru.
Ostrzeżenia dla podróżnych potwierdzają to, czego można się było spodziewać od początku. MSZ radzi nie pakować walizek, jeżeli chcieliśmy pozwiedzać kraje, w których aktualna sytuacja polityczna jest napięta. Do takich państw bez wątpienia należy Syria.
Ze względu na zaostrzający się kryzys wewnętrzny w Syrii i systematyczny wzrost zagrożeń dla bezpieczeństwa osobistego w związku z aktami zbrojnej przemocy oraz zamachami terrorystycznymi, MSZ stanowczo apeluje o wstrzymanie się z podróżami do tego kraju do czasu uspokojenia się sytuacji. CZYTAJ WIĘCEJ
Podobnie jest w Kenii, Nigerii, Sudanie, Algierii, Mauretanii, gdzie istnieje wysokie zagrożenie zamachami terrorystycznymi lub konfliktami zbrojnymi. Również w Afganistanie, Iranie, Iraku czy Izraelu sytuacja jest zbliżona.
Nie milkną również echa rewolucji w Tunezji, gdzie wciąż zdarzają się zamieszki, a przez długi czas obowiązywała również godzina policyjna. Bezpiecznie jest jedynie w nadmorskich miejscowościach typowo turystycznych.
– Turyści, którzy decydują się na podróż do kraju uważanego za kraj podwyższonego ryzyka zdaję sobie przeważnie sprawę z ryzyka związanego z taką wycieczką – tłumaczy Tomasz Rosset. I bardzo często robią to na własną rękę, organizując wyjazd indywidualnie.

