
To kolejna już niewygodna sprawa z wnukiem Lecha Wałęsy w roli głównej. Tym razem jednak nie chodzi o Dominika W. (pod wpływem alkoholu spowodował kolizję i był agresywny wobec funkcjonariuszy policji), lecz 20-letniego Bartłomieja W. Jak nieoficjalnie podaje Wirtualna Polska, mężczyzna może być sprawcą głośnego pobicia Szwedów, do którego doszło 21 maja w Gdańsku. Policja jest w trakcie poszukiwania sprawców.
REKLAMA
Portal zdradza, że funkcjonariusze i prokuratura nie potwierdzają informacji o zatrzymaniu Bartłomieja W. Wszystko dlatego, że "trwają czynności procesowe". Z nieoficjalnych doniesień Wirtualnej Polski wynika, że Bartłomiej W. używał do rozboju pałki, uderzając nią dwóch szwedzkich turystów. Towarzyszyć mieli mu dwaj inni mężczyźni. Stróże prawa kilka dni temu udostępnili nagranie z monitoringu w sklepie, gdzie doszło do napaści.
Przypomnijmy, że październiku 2016 r. Bartłomiej W. i jego starszy brat Dominik W. mieli dopuścić się podbicia Kingi P. – sprawa trafiła do sądu. Dodajmy, że niedawno było głośno o sprawie Dominika W. Wnuk Lecha Wałęsy spowodował bowiem w Gdańsku kolizję pod wpływem alkoholu, a ponadto był agresywny wobec policjantów. Został więc aresztowany na trzy miesiące. Warunkiem opuszczenia aresztu była wpłata 10 tys. zł kaucji, ale tutaj sprawa się mocno komplikuje. Dominik W. powinien spędzić za kratkami tylko dzień, ponieważ Lech Wałęsa wpłacił wymaganą kaucję. Jednak prokuratura złożyła zażalenie, a sąd odwoławczy się do niego przychylił. Dlatego 21-latek dostał do odbycia trzymiesięczną odsiadkę.
źródło: Wirtualna Polska
