Krzysztof Ziemiec w ciągu pięciu lat wywrócił do góry nogami swoją opinię o 4 czerwca. Przynajmniej w mediach.
Krzysztof Ziemiec w ciągu pięciu lat wywrócił do góry nogami swoją opinię o 4 czerwca. Przynajmniej w mediach. Fot. wiadomosci.tvp.pl

Kontrowersyjne tezy w "Wiadomościach" to nic nowego, ale ta sytuacja jest szczególna. Jeden z materiałów w ostatnim wydaniu programu informacyjnego został nazwany "4 czerwca – symbol zdrady i zmowy elit”. Wielu komentatorów nie wierzy, że zgodził się na to Krzysztof Ziemiec – tym bardziej, że jeszcze w 2013 roku mówił coś zupełnie innego. To również przypomniano.

REKLAMA
To był typowy materiał "Wiadomości". Reporter Jan Korab mówił choćby o odwołaniu rządu Jana Olszewskiego. Ziemiec natomiast firmował wszystko swoją twarzą. Na pasku widniał napis "4 czerwca – symbol zdrady i zmowy elit". Chodzi oczywiście o wspomniane odwołanie rządu.
Dla wielu osób było to zaskakujące, bo jeszcze pięć lat temu w tym samym dniu Krzysztof Ziemiec mówił coś zupełnie innego. – 4 czerwca Polacy pokazali, że ponad wszystko cenią sobie wolność – mówił wtedy. Materiał miał z kolei pasek o treści "Słowa wolności" i był poświęcony rocznicy wyborów. Tu go można zobaczyć:
"Nic smutniejszego dziś nie zobaczycie. Publiczne media lżące najważniejsze wybory, które de facto otworzyły drogę demokratycznym przemianom, i Krzysztof Ziemiec, który wybrał kilka srebrników" – napisała Barbara Nowacka. "Zaledwie 5 lat różnicy" – stwierdził z kolei Tomasz Setta z TOK FM i porównał dwa kadry. Takich komentarzy było więcej.