Reklama.
W piątek Zbonikowski pojawił się w Sejmie z opuchniętym okiem. W kuluarach zawrzało, a niektórzy zaczęli spekulować, że ktoś uderzył go w twarz. Polityk PiS, który został zawieszony przez zdradzanie żony, odcina się jednak od pogłosek o udziale osób trzecich.