
Reklama.
W trakcie głosowania Robert Winnicki wszedł na mównicę i zapowiedział, że będzie ją blokować przez godzinę, aby nie dopuścić do uchwalenia zmian w ustawie o IPN. – Proszę opuścić mównicę, ponieważ zakłóca pan prace Sejmu i uniemożliwia zadawanie pytań przez posłów – upominał posła niezrzeszonego marszałek Sejmu Marek Kuchciński. Jednak jego słowa nie podziałały na Winnickiego, który nie opuszczał mównicy. Mimo tego marszałek kontynuował głosowanie.
Winnicki zszedł dopiero po tym, jak zmiany w ustawie zostały przegłosowane i Kuchciński zapowiedział przerwę oraz zwołanie Konwentu Seniorów. Swoją wściekłością na zaistniałą sytuację szef narodowców podzielił się na Twitterze. "Zająłem mównicę chcąc zablokować skandaliczne procedowanie ustawy o IPN. Marszałek Kuchciński przeprowadził ją mimo tego, po raz kolejny łamiąc zasady parlamentaryzmu. To jest niesamowity skandal. PiS oszukał Polaków!" – napisał.
Zmiana w ustawie o IPN
Przypomnijmy, że w środę rano w Radiowej Jedynce szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że "premier zwrócił się do marszałka Sejmu o uzupełnienie porządku obrad o punkt dotyczący nowelizacji ustawy o IPN". Chodzi o zmianę w noweli ustawy o IPN, zakładającej odejście od przepisów karnych. Projekt uchyla art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Z tego powodu w Sejmie zjawił się premier Mateusz Morawiecki, który w kuriozalny sposób tłumaczył wycofanie się PiS ze swoich planów.
Przypomnijmy, że w środę rano w Radiowej Jedynce szef KPRM Michał Dworczyk poinformował, że "premier zwrócił się do marszałka Sejmu o uzupełnienie porządku obrad o punkt dotyczący nowelizacji ustawy o IPN". Chodzi o zmianę w noweli ustawy o IPN, zakładającej odejście od przepisów karnych. Projekt uchyla art. 55a, który grozi m.in. więzieniem za przypisywanie Polakom odpowiedzialności za zbrodnie III Rzeszy Niemieckiej. Z tego powodu w Sejmie zjawił się premier Mateusz Morawiecki, który w kuriozalny sposób tłumaczył wycofanie się PiS ze swoich planów.
– Zrobiliśmy więcej niż sobie założyliśmy. Pobudziliśmy świadomość na całym świecie. Dzisiaj powinniśmy się zjednoczyć wokół tego celu, że nie ustępujemy z niczego – powiedział. Internauci bardzo szybko wykpili jego wystąpienie. "Jak przyjmowali ustawę o IPN też wstali jak klaskali. Dzisiaj po absurdalnym wystąpieniu Morawieckiego też stali jak klaskali", "Warto więc zacząć walkę o prawdę od siebie i nie kłamać, co polecam i Morawieckiemu i całemu rządowi" – pisali.