
Reklama.
Wydatki przeznaczone na nagrody dla osób na kierowniczych były w 2016 roku (pierwszy pełny rok rządów koalicji Zjednoczonej Prawicy) były pięć razy wyższe niż w roku 2014 i 2015, w których wypłacono po 0,7 mln zł. Za to już w 2017 roku na nagrody przeznaczono w sumie 8,6 mln zł, a to ponad 12-krotnie więcej!
Przypomnijmy, o nagrodach stało się głośno, gdy Krzysztof Brejza ujawnił, że Beata Szydło sama sobie przyznała 65 tys. zł premii. Była premier broniła potem decyzji o nagrodach w emocjonalnym wystąpieniu w Sejmie. Mówiła, że "należały się" za ciężką pracę.
Druzgocące porównanie wydatków na nagrody za rządów PO i PiS pierwszy ujawnił Grzegorz Drobiszewski z Platformy Obywatelskiej. Było to zestawienie kwot wypłącanych w KRPM i resortach rządu w samym 2017 r. w porównaniu do 8 lat rządów Platformy.
źródło: TVN24