
Obóz dobrej zmiany robi wiele, by zbagatelizować i zmniejszyć wagę słów, jakie padły w niedzielny wieczór z ust Micka Jaggera w Warszawie. Na koncercie na Stadionie Narodowym wokalista The Rolling Stones w sposób dość jednoznaczny odniósł się do aktualnych zmian w Sądzie Najwyższym. Prezenter "Wiadomości" TVP Krzysztof Ziemiec pokusił się o żart na ten temat.
REKLAMA
Słowa legendy
Tysiące osób, które 8 lipca przyszły na koncert The Rolling Stones na PGE Narodowym usłyszały te słowa.
Tysiące osób, które 8 lipca przyszły na koncert The Rolling Stones na PGE Narodowym usłyszały te słowa.
Polska to piękny kraj. Jestem za stary, by być sędzią. Ale jestem wciąż młody, by śpiewać.
Wypowiedź po polsku została przyjęta owacjami, a sieć zalały nagrania ze słowami legendy rock&rolla.
O wsparcie dla walczących o niezależność polskiego sądownictwa muzyków The Rolling Stones poprosił Lech Wałęsa. Gdy były prezydent skierował do nich list, minister Joachim Brudziński napisał na Twitterze: "Ja sądzę, że do Julio Iglesias a kto wie jak Pan Wałęsa się rozkręci to może i do samej Kim Kardiashian napisze".
Gdy prośba Wałęsy znalazła odzew i gdy słowa Jaggera odnotowały światowe media, przedstawiciele dobrej zmiany zaczęli robić wszystko, by je zbagatelizować i umniejszyć ich znaczenie.
A ten Jagger, to kto?
"Niepotrzebnie mu LW robotę sędziego w Polsce oferował... Jagger odmówił i teraz głupio ... Co zachodnie napiszą..? Znowu będzie za Polskę wstyd..." – ironizowała wieczorem na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Do chóru tego dołączył Krzysztof Ziemiec. "Czy to prawda że jakiś słynny brytyjski artysta dziś w Warszawie śpiewał coś o pieniądzach z OFE?" – zażartował prezenter "Wiadomości" TVP.
"Niepotrzebnie mu LW robotę sędziego w Polsce oferował... Jagger odmówił i teraz głupio ... Co zachodnie napiszą..? Znowu będzie za Polskę wstyd..." – ironizowała wieczorem na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Do chóru tego dołączył Krzysztof Ziemiec. "Czy to prawda że jakiś słynny brytyjski artysta dziś w Warszawie śpiewał coś o pieniądzach z OFE?" – zażartował prezenter "Wiadomości" TVP.
Patryk Chilewicz, naczelny "Vogule Poland" zwrócił Ziemcowi uwagę, że jego żart jest smutny i żałosny. Dziennikarz Telewizji Polskiej odciął się, że "wszystko zależy od poczucia humoru".
Krzysztof Ziemiec co jakiś czas pozwala sobie na specyficzne polityczne żarty na Twitterze. Tak było w 2015 r. w dniu zaprzysiężenia nowego prezydenta. Ziemiec zamieścił wtedy fotografię z gestem zwycięstwa i z wizerunkiem triumfującego Andrzeja Dudy. Odpowiadając na krytykę, zapewnił, że to tylko taki niewinny żart.
