Reklama.
Krzysztof Rutkowski stoi pewnie na łodzi. Jego słynną fryzurę osłania czapeczka z daszkiem. Trzyma przed sobą lornetkę, a niezawodne "detektywistyczne" oko... wypatruje pytona tygrysiego. Ludzie Rutkowskiego wysyłają drony i helikoptery, dookoła krążą stacje telewizyjne.