
Jeden z radnych PiS potwierdza, że nazwisko Arkadiusza Mularczyka było brane pod uwagę. – Ale Arek Mularczyk się wycofał. Po prostu nie chciał kandydować i padło na panią Mularczykową. Dowiedziałem o tym, jak zostało to oficjalnie ogłoszone – mówi w rozmowie z naTemat Przemysław Gawłowski, przewodniczący koalicji klubów PiS i Dla Miasta. Z posłem chodzą do tego samego kościoła, czasem spotykają się na jednej mszy.
Żeby zrozumieć, co się stało, trzeba spojrzeć na tło, bo w Nowym Sączu nie od dziś słychać o podziałach w PiS, a ostatnio szczególnie widać je na całą Polskę. Sprawa Mularczyk jeszcze bardziej ma te podziały unaocznić.
"To prezes Kaczyński zaproponował moją kandydaturę" - napisała w poniedziałek w oświadczeniu na FB.
"Po głębszych analizach to Pan Prezes Jarosław Kaczyński zaproponował moją kandydaturę, która następnie została po dyskusji i głosowaniu zaakceptowana przez Komitet Polityczny PiS. W zaistniałej w Nowym Sączu sytuacji szukano lidera, który da miastu nowe świeże spojrzenie i wykorzysta jego potencjał w sprzyjającej koniunkturze politycznej. Uznano, że jestem taką osobą, a ja wyraziłam zgodę na kandydowanie na Prezydenta Miasta Nowego Sącza".
" Jestem absolwentką historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także studiów podyplomowych z zakresu zarządzania, psychologii i pedagogiki. Jednocześnie utożsamiam się z programem, wartościami i zasadami, które reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość i chciałabym aby w pełni program ten był realizowany w Nowym Sączu". Czytaj więcej
Co pokazuje jej wybór? – Uważam, że to efekt ewidentnie wewnętrznego konfliktu w PiS-ie, który jest coraz większy pomiędzy różnymi odłamami tej partii, a także walką o wpływy. Teraz wyszło, że prezes Kaczyński najbardziej liczy się ze zdaniem posła Mularczyka – uważa Piotr Lachowicz, wiceprzewodniczący Rady Miasta z PO. Wspomina nawet o bratobójczej walce.
Jego wola. Szkoda trochę. Jest jeszcze w takim wieku, że mógłby spokojnie popracować na rzecz PiS, a tym samym na rzecz lokalnej społeczności.
Polityk PO wymienia kilka lokalnych ośrodków PiS, związanych z różnymi politykami, które nie mówią jednym głosem, a które mają istnieć w Nowym Sączu: – Piotr Naimski, Stanisław Kogut, Wiesław Jańczak i obecny prezydent Ryszard Nowak, Arkadiusz Mularczyk, Józef Leśniak.
W Nowym Sączu aż huczy. "Jestem zażenowany. Wydaje mi się, że to jest świadectwo dezintegracji środowiska Prawa i Sprawiedliwości. Widać, że walczyły ze sobą frakcje i nikt nie mógł się porozumieć. Jest to jakieś kompromisowe rozwiązanie, moim zdaniem nie najlepsze. Jest to jakiś rodzaj niesmaku" – komentował w portalu rdn.pl Leszek Zegzda z PO, prawdopodobny rywal Mularczyk w wyborach.
Różne zdanie mógłbym mieć do innych kandydatach PiS na temat ich fachowości i uczciwości. O pani Iwonie nie mogę powiedzieć nic złego. Wręcz przeciwnie. Ale zupełnie uczciwie uważam, że nie ma doświadczenia w zarządzaniu miastem.