
Irlandzki sąd miał rację – tak orzekł właśnie unijny Trybunał w Luksemburgu. Sprawa dotyczyła Polaka podejrzanego o przemyt i decyzji wymiaru sprawiedliwości w Irlandii. Sąd odmówił wydania Artura C. Polsce, tłumacząc to wątpliwościami co do niezależności polskiego sądownictwa. Trybunał UE te wątpliwości podzielił.
Organ sądowy, do którego zwrócono się o wykonanie europejskiego nakazu aresztowania, musi wstrzymać się od jego wykonania, jeśli uzna, że dana osoba mogłaby zostać narażona na ryzyko naruszenia prawa podstawowego do niezawisłego sądu, a tym samym istotnej treści prawa podstawowego do rzetelnego procesu sądowego, ze względu na nieprawidłowości mogące mieć wpływ na niezawisłość władzy sądowniczej w wydającym nakaz państwie członkowskim.
Europejski Nakaz Aresztowania? Bez znaczenia
Decyzja dotyczyła 41-letniego Artura C., który był poszukiwany przez policję od ponad 5 lat, między innymi za udział w zorganizowanej grupie przestępczej. Za mężczyzną wydano aż trzy międzynarodowe listy gończe, przed niespełna rokiem wreszcie zatrzymano go w Irlandii.
Argument okazał się strzałem w dziesiątkę, bo sędzia Wysokiego Trybunału w Dublinie Aileen Donnelly, odroczyła rozprawę, określając sprawę jako delikatną i wymagającą więcej czasu. W marcu ogłosiła, że poprosi o rozstrzygnięcie Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Trybunał stwierdził w pierwszej kolejności, że odmowa wykonania
europejskiego nakazu aresztowania stanowi wyjątek od zasady wzajemnego uznawania,
która legła u podstaw mechanizmu europejskiego nakazu aresztowania, który to wyjątek
należy w związku z tym interpretować ściśle.
Trybunał orzekł następnie, że istnienie rzeczywistego ryzyka narażenia osoby wskazanej w
europejskim nakazie aresztowania na naruszenie jej prawa podstawowego do niezawisłego
sądu, a w konsekwencji istotnej treści jej prawa podstawowego do rzetelnego procesu
sądowego, może pozwolić organowi sądowemu wykonującemu nakaz, w drodze wyjątku,
wstrzymać się od wykonania europejskiego nakazu aresztowania. W tym względzie Trybunał
podkreślił, że zachowanie niezawisłości organów sądowych jest kluczową kwestią dla zapewnienia
skutecznej ochrony sądowej jednostek, w szczególności w ramach mechanizmu europejskiego
nakazu aresztowania.
Decyzję TSUE skomentował rzecznik resortu sprawiedliwości Jan Kanthak. "Sentencja wyroku TSUE jest bliska stanowiska polskiego rządu. Irlandzki sąd nie może automatycznie odmówić wydania Polsce członka mafii narkotykowej" – napisał na Twitterze.
