
Reklama.
"Do Śpiewaka, Jana. Nie znam Robełka. Znam Megagaz. Byłem tam w Radzie Nadzorczej. Znałem też Melchiora Wańkowicza. Chciał siedzieć za Gomułki. Więc go wyzwał. Dzisiaj sądy staną się chyba podobne. Więc wyzwij mnie proszę. Janie Śpiewaku z ciebie po prostu CH*J. Jesteś po stokroć mniejszy od swego Ojca" – napisał w środę na Facebooku Andrzej Celiński, kandydat SLD w wyborach na prezydenta Warszawy.
Lider komitetu Wygra Warszawa szybko skomentował post kontrkandydata. "Pijesz - nie pisz" – napisał na Facebooku Jan Śpiewak.
O co poszło?
Andrzejowi Celińskiemu nie spodobał się wpis Śpiewaka z 23 lipca. Śpiewak pochwalił się w nim zwycięstwem w sądzie nad gen. Marianem Robełkiem. Sąd umorzył sprawę o ujawnienie roli Robełka w przejmowaniu kamienic w centrum Warszawy. W dalszej części posta oberwało się również Celińskiemu.
Andrzejowi Celińskiemu nie spodobał się wpis Śpiewaka z 23 lipca. Śpiewak pochwalił się w nim zwycięstwem w sądzie nad gen. Marianem Robełkiem. Sąd umorzył sprawę o ujawnienie roli Robełka w przejmowaniu kamienic w centrum Warszawy. W dalszej części posta oberwało się również Celińskiemu.
"Wiceprezesem rady nadzorczej spółki był jeden z liderów koalicji SLD-UP Andrzej Celiński. Jak pisał 'Wprost' w 2004 r.: 'w spółce Megagaz aż się roi od byłych funkcjonariuszy SB, UOP-u i emerytowanych wysokich oficerów Wojska Polskiego'" – czytamy w poście.