
Nawrócony bokser-bandyta siedzi na kanapie i czytając z promptera opowiada o wspaniałych czynach powstańców warszawskich. Spot, który trafił do sieci, nie dla każdego jest kuriozalny. "Patrioci" z tatuażami Polski Walczącej na łydce pękają z dumy, ale ci bardziej rozgarnięci widzowie zauważają, jak zła (i to na wielu płaszczyznach) jest ta reklama. Abstrahując od formy i kontekstu spotu, wszyscy chyba zapomnieli, kim tak naprawdę jest Mike Tyson.
Tiger może i stracił "twarz", ale zyskał pieniądze. Po aferze wizerunkowej udziały rynkowe marki nieoczekiwanie wzrosły. Teraz na skandalu promuje się Food Care - producent Blacka. O spocie piszą już wszystkie media, a licznik wyświetleń ciągle się kręci.
Mało osób o tym wie, ale Mike prywatnie bardzo interesuje się historią. Często rozmawiałem z nim o historii Polski w tym także o historii II Wojny Światowej. Kiedy zwróciłem się do Mike’a z pomysłem, aby zrobić wideo o Powstaniu Warszawskim z radością się zgodził. Wiedział dużo o tej części naszej przeszłości. Sam napisał i zredagował część filmu.
Czytaj więcej
– Jestem znany na całym świecie. Byłem niekwestionowanym mistrzem wagi ciężkiej, lecz dla mnie prawdziwymi mistrzami są ci dzielni polscy bohaterowie. Walczyli za wolność przeciwko prześladowczym i brutalnym siłom zła – snuje w reklamie "Bestia". To bardzo skromne słowa, jak na kogoś, kto przed laty uważał się za Boga.
"W lipcu 1991 roku został oskarżony o gwałt na 18-letniej Desiree Washington, a w listopadzie 1992 skazany na sześć lat więzienia. Być może wpływ na jego zachowania miał incydent z przeszłości. Bokser podczas wywiadu w 2014 roku wyznał, że w wieku 7 lat sam padł ofiarą gwałtu. Wyszedł na wolność po trzech latach (1992-95) za dobre sprawowanie".
Czytaj więcej
