
"Jesteśmy w trakcie rozmów. Chcemy rozmawiać z Melem Gibonsem i Clintem Eastwoodem na temat tych dwóch produkcji. Chcemy być dźwignią, która pootwiera te drogi. Jeżeli ułoży się całkowicie ta współpraca i będzie gotowość po drugiej stronie, to myślę, że wielu dołoży się do tej produkcji."
"Nie dostałem takiej propozycji, więc trudno mi gdybać. Musiałbym przeczytać scenariusz, jeśli będzie dobry - proszę bardzo. Jeśli to ma być kino, przez które będzie budować się tożsamość narodowa kraju, chętnie się włączę. Sam przecież od lat spełniam tę funkcję w swoim kinie."
"Myślę, że Mel Gibson i Tom Cruise to wielcy aktorzy, ale jest jeszcze jedna wielka gwiazda, która mogłaby w tym zagrać... Polecam samego siebie i sądzę, że mógłbym być ważną częścią takiej produkcji. Jestem gotowy!"