
30 lat temu premierę miał zjawiskowy film Luca Bessona "Wielki błękit". Reżyser zainspirował się ówczesną gwiazdą nurkowania Jacquesem Mayolą. W tym roku do kin wszedł dokument "Człowiek delfin", który przybliża wielowymiarową postać guru freedivingu - sportu, który jest z ogromnymi sukcesami uprawiany przez Polaków.
do nurkowania elementy jogi i medytacji. Otworzyło zupełnie nowe możliwości w nowożytnym freedivingu – mówi w rozmowie z naTemat Lucyna Kicińska, prezeska Stowarzyszenia Freediving Poland.
Freediving to kolejny (obok np. lekkoatletyki) sport, w którym nasi rodacy odnoszą ogromne sukcesy, ale wszyscy są i tak wpatrzeni w zawodzących kibiców piłkarzy. Najbardziej utytułowani polscy nurkowanie zdobyli po kilka medali mistrzostw świata i dzierżą aktualne rekordy.
W naszym kraju nurkowie niestety nie mają zbyt wielu miejsc, gdzie mogą się poczuć jak... ryba w wodzie.
Jak można nurkować tak głęboko?
Jacques Mayol był pierwszym wolnym nurkiem, który zszedł na głębokość 100 metrów, ale zrobił to w wieku dopiero 49 lat. Do osiągania takich wyników potrzeba wieloletnich treningów i wyrzeczeń - jak w każdym sporcie. Freediving ma jednak elementy szczególnie uciążliwe.
Nurkowanie głębokościowe to sport ekstremalny, który przywodzi na myśl wyczyny śmiałków zdobywających górskie szczyty bez butli tlenowych... tyle tylko, że w drugą stronę. Freediving wygląda niebezpiecznie, ale to tylko pozory.
Ludzie nurkują od zarania dziejów, ale dopiero ostatnie dekady przyniosły wręcz logarytmiczny przyrost rekordów. Jacques Mayol przekroczył "nieludzką" barierę tuż przed 50-tką. Tymczasem Polski mistrz, Mateusz Malina, ma 32-lata, ale już dawno "pogłębił" wynik pioniera freedivingu.
Jestem ciekawy do czego jest zdolne moje ciało. Dla mnie do wieczne wyzwanie, które dostarcza mi ciągłej motywacji. Nasze limity leżą w naszych głowach. Kiedy myślę, że czegoś nie dokonam, to za każdym razem to mi się udaje. Granica się przesuwa.
