Dlaczego Andrzej Duda niespodziewanie traci swojego rzecznika? Krzysztof Łapiński był gościem programu TVN 24 "Fakty po Faktach", w którym mówił o tym, co dalej z jego karierą. – Nie znikam z mediów – przyznał w telewizji.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
W poniedziałek dowiedzieliśmy się, że rzecznik Andrzeja Dudy zrezygnował ze stanowiska. Sam prezydent podobno był tym faktem zaskoczony. Krzysztof Łapiński odszedł z Kancelarii Prezydenta, bo chce założyć swój własny biznes - prawdopodobnie w public relations.
We wtorek Łapiński stwierdził, że definitywnie kończy etap życia z polityką. – Chcę realizować nowe projekty, które nie są związane z polityką. Czas na nowe pomysły i nowy etap w nowym życiu – mówił na antenie TVN24.
Ustępujący prezydencki rzecznik przyznał, że jego decyzja nie ma związku z ostatnimi problemami Andrzeja Dudy. – Ja mam inną ocenę tych wydarzeń jak chociażby wizytę w Australii – twierdził Krzysztof Łapiński.
– Uważam ten czas, za czas bardzo dobry. Jestem wdzięczny panu prezydentowi za to, że obdarzył mnie zaufaniem – mówił Łapiński o pracy w Kancelarii Prezydenta. I dodał, że nabył doświadczenie, które chce wykorzystać dalej.
Przypomnijmy, że Krzysztof Łapiński pracował w Kancelarii Prezydenta od maja 2017 roku. Wcześniej, jako polityk PiS, był współautorem sukcesu tej partii w 2015 roku, tworząc jej kampanie wyborcze.