
Według najnowszych informacji, w Prawie i Sprawiedliwości temat objęcia stanowiska prezesa Najwyższej Izby Kontroli przez Antoniego Macierewicza już nie istnieje. Wiceprezes PiS ma chcieć wrócić do rządu, jednak tu na przeszkodzie stoi premier Mateusz Morawiecki.
REKLAMA
Takie ustalenia publikuje w środę Wirtualna Polska. – Informacje o rzekomym stanowisku dla Macierewicza pojawiły się w nieprzychylnych dla niego mediach. Wygląda to więc bardziej na próbę zdyskredytowania jego osoby, aniżeli opisania stanu faktycznego – twierdzą źródła portalu.
– Stawianie go na czele instytucji i przyznanie mu szerokich kontrolnych uprawnień – nawet przy rządach PiS– dawałoby mu narzędzie do rewanżu i politycznych rozgrywek – dodają.
Z tego powodu mianowanie Antoniego Macierewicza na stanowiska szefa NIK przez Jarosława Kaczyńskiego wydaje się raczej political-fiction. Sam były szef MON o wiele chętniej połasiłby się podobno na nową posadę w rządzie. Jako pełnomocnik ds. obronności znów miałby dostęp do niejawnych informacji o obronności kraju. Takiemu obrotowi spraw przeciwny ma być jednak premier Mateusz Morawiecki.
Macierewicz w NIK
Doniesienia o tym, że Macierewicz stara się o funkcję szefa NIK pojawiły się w zeszłym tygodniu. Onet powoływał się na źródła w PiS. Kadencja Krzysztofa Kwiatkowskiego kończy się w 2019 roku, ale jest możliwe, że szybciej straci on swoją funkcję. W warszawskim sądzie ruszył proces przeciwko niemu, w którym oskarżany jest o ustawianie konkursów w NIK.
Doniesienia o tym, że Macierewicz stara się o funkcję szefa NIK pojawiły się w zeszłym tygodniu. Onet powoływał się na źródła w PiS. Kadencja Krzysztofa Kwiatkowskiego kończy się w 2019 roku, ale jest możliwe, że szybciej straci on swoją funkcję. W warszawskim sądzie ruszył proces przeciwko niemu, w którym oskarżany jest o ustawianie konkursów w NIK.
Źródło: WP.pl
Obserwuj nas na Instagramie. Codziennie nowe Instastory! Czytaj więcej
