W TVP pokazali opozycjonistów jako produkt masowej produkcji.
W TVP pokazali opozycjonistów jako produkt masowej produkcji. Fot. Screen z TVP
Reklama.
"Jak powstaje Ruda Konstytucja" – to film, jaki zaprezentowano na antenie TVP Info w programie Michała Rachonia "Minęła 20."
Opozycjoniści zostali w nim pokazani jako twór masowy, bezrozumne kukiełki, opuszczające linię produkcyjną, którą kieruje kilku "demiurgów". Jeden z nich ubrany jest w tradycyjny strój żydowski.
Dlaczego w tytule filmu mowa o "Rudej Konstytucji"? To zapewne nawiązanie do Magdaleny Klim, którą dwa tygodnie temu za hasło "Konstytucja" spoliczkowała była pełnomocnik wojewody dolnośląskiego – Dominika Arendt-Wittchen.
"Nie myślałem, że coś mnie jeszcze może w TVP Info zaskoczyć, a jednak" – napisał na Twitterze Krzysztof Luft, były członek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.
Nie on jeden jest zaskoczony "produkcją" TVP. "Trudno uwierzyć , że tym zajmuje się @tvp_info za pieniądze podatników. Przekroczyli kolejną granicę. Mogą zrobić jeszcze wiele złego" – dodała Małgorzata Kidawa Błońska.
O wiele dalej w swojej ocenie poszedł Marcin Matczak. "Taka dehumanizacja przeciwników politycznych jest typowa dla myślenia faszystowskiego, a faszyzm to nie zjawisko historyczne, ale stan umysłu. U nas stan umysłu ludzi w TVP" – stwierdził wybitny prawnik i konstytucjonalista.
Są głosy, które porównują postać Żyda z filmiku zamieszczonego przez TVP do obrazu Semity przedstawianego przez hitlerowską propagandę w czasie II wojny światowej. Jak widać, film "Jak powstaje Ruda Konstytucja" wsród wielu budzi najgorsze skojarzenia.
Dziennikarz "Gazety Wyborczej" Wojciech Czuchnowski zauważył, że postać z brodą ubrana na czarno, to jednak nie Żyd w chałacie, tylko Farmazon, jeden z działaczy opozycji.