
Pierwsza reakcja księdza Jacka Stryczka na bulwersujący reportaż o tym, jak traktowani są pracownicy w kierowanym przez niego Stowarzyszeniu "Wiosna", była dość zaskakująca. Duchowny wystąpił w koszulce z wizerunkami aktorów z filmu "Kler" i w nagraniu na Facebooku zapewniał, że to wszystko nieprawda. Teraz ks. Stryczek wydał nowe oświadczenie.
Portal Onet opisał relacje ponad 20 byłych i obecnych pracowników Stowarzyszenia "Wiosna", które prowadzi projekt Szlachetna Paczka. Mówią oni o bardzo trudnej współpracy z prezesem stowarzyszenia księdzem Jackiem Stryczkiem. Przedstawiają duchownego jako osobę budzącą postrach, doprowadzającą ich do płaczu, depresji i bezsenności.
5 godzin później wydał zaś oświadczenie na piśmie. Jego ton był już zupełnie inny. Nie wycofuje się ze stwierdzeń, że tekst Onetu jest jego zdaniem "jednostronny, emocjonalny, a przez to nieprawdziwy". "Rozumiem, że jestem wymagający. Przyjmuję jednak uwagi" – wyjaśnia ks. Stryczek, informując o swojej decyzji.
Drodzy Państwo,
dobro SZLACHETNEJ PACZKI jest dla mnie najważniejsze i nie chcę, by jakiekolwiek kwestie zagroziły toczącym się projektom, a przede wszystkim – niesieniu pomocy tysiącom potrzebujących.
Uznając powagę sytuacji, postanowiłem oddać się do dyspozycji Walnego Zgromadzenia Stowarzyszenia WIOSNA, zgodnie ze statutem.
Równocześnie, oświadczam, że z dużą starannością staramy się wyjaśnić wszystkie powstałe wątpliwości.
Z poważaniem,
Ksiądz Jacek Stryczek
