Wizerunkowo jest to totalna klapa. Tym większa, że dzieje się to na Podkarpaciu – wydawałoby się – w bastionie Prawa i Sprawiedliwości. W dwóch ważnych miastach regionu partia ma problem z zarejestrowaniem list wyborczych. W kilku okręgach zwyczajnie zabrakło podpisów.
Dziennikarz zajmujący się tematyką społeczną, polityczną i kryminalną. Autor podcastów z serii "Morderstwo (nie)doskonałe". Wydawca strony głównej naTemat.pl.
Najpierw doniesienia o kłopotach z zarejestrowaniem list PiS pojawiły się w Jaśle. Nieoficjalnie mówiło się, że lokalni działacze rządzącej partii nie dostarczyli w poniedziałek do północy list kandydatów na radnych. Później okazało się, że listy dostarczono, ale gdy komisja zweryfikowała podpisy, odmówiła ich zarejestrowania.
Negatywna weryfikacja
Minimum wynosiło 150 podpisów. Dwa pozostałe komitety, KWW "Jaślanie" oraz KWW Ryszarda Pabiana, dostarczyły podpisów poparcia z dużym zapasem. Komitet PiS zebrał ich zaledwie o 30 więcej niż wymagają przepisy. Jak podaje rzeszowski dziennik "Nowiny", część podpisów została zakwestionowana przez komisję, która sprawdzała PESEL, imię i nazwisko, adres i to czy dana osoba figuruje w rejestrze wyborców w Jaśle.
Komitet ma dwa dni na wniesienie odwołania. Ono ma być rozpatrzone w ciągu kolejnych dwóch dni. Podkreślić należy, że PiS nie może już dostarczyć nowych podpisów – musi liczyć na to, że kolejna weryfikacja zakończy się pozytywnie. Jeśli nie – PiS nie będzie mógł w ogóle w Jaśle startować do Rady Miasta oraz wystawić kandydata na burmistrza, którym jest Krzysztof Pec.
W mieście marszałka
Na tym jednak nie koniec problemów PiS na Podkarpaciu. W czwartek okazało się, że podobny problem jest w mieście marszałka Marka Kuchcińskiego, Przemyślu. Tam Prawo i Sprawiedliwość nie zarejestrowało swoich list kandydatów na radnych w dwóch z czterech okręgów.
Tu także zarejestrowania list konieczne było zdobycie w danym okręgu 150 podpisów mieszkańców. Z nieoficjalnych informacji wynika, że PiS-owi w okręgu 2 i 3 zabrakło tylko odpowiednio trzech i pięciu podpisów.
O problemach PiS-u ze zbieraniem podpisów poparcia mówiło się także w innych regionach. W Olsztynie, dzień przed upływem terminu wyznaczonym przez PKW, PiS opublikowało dramatyczny apel o pomoc w zbiórce podpisów. Wychwycili to konkurenci, konkludując, że to jest realny sondaż pokazujący, jakim poparciem cieszy się PiS.