
Trzeba postawić pewne pytanie, które już dotyczy nie tylko Łodzi, ale i samorządów w ogóle, co więcej dotyczy polityki w ogóle, nie tylko w Polsce. To jest takie pytanie: czyny czy PR? Czyny czy propaganda? Bo wy tutaj proszę państwa w Łodzi macie taką władzę, która jeżeli chodzi o propagandę, PR, to naprawdę jest 5 albo nawet 6. Ale gorzej z czynami. (...) My chcemy stawiać na czyny, w ogóle w Polsce chcemy stawiać na czyny i mamy się już czym chwalić. Możemy o tych czynach mówić, bo umiejętność ich pokazania to jest ważny dodatek. Trzeba mobilizować społeczeństwo. Czytaj więcej
– Co prezes miał na myśli? O to najlepiej zapytać samego prezesa. Być może doszło do przejęzyczenia. To szukanie dziury w całym. Proszę zauważyć, że prezes nigdy nie korzysta z kartki. Jego przemówienia są dosyć długie, ale świetnie skonstruowane, prowadzone świetną polszczyzną.
– Wiarygodność jest naszą najważniejszą cechą, której dowód daliśmy poprzez realizację programu wyborczego z 2015 roku. I oczywiście opozycja chce uderzać w najważniejsze punkty, czyli właśnie w wiarygodność. Naszym zadaniem jest to, aby naszego największego atutu nikt poprzez jakieś bezsensowne akcje propagandowe, nie zburzył.
Karol Karski: opisywał sytuację
– Trzeba mieć bardzo dużo złej woli, żeby w niewłaściwy sposób odczytywać słowa prezesa Kaczyńskiego, ale Platforma to są specjaliści od czarnego PR-u. Nawet tegoroczną kampanię samorządową zainaugurowali w ten właśnie sposób – mówi nam europoseł.
Dziś jedyną narracją opozycji jest sugerowanie, że obietnice, do realizacji których się zobowiązujemy, nie mogą być prawdziwe.