Jak się okazuje, pomysł rządu, by poniedziałek 12 listopada był dniem wolnym, będzie miał zatrważające skutki. Efekt gestu rządu "dobrej zmiany" to nawet 300 tys. odwołanych wizyt w przychodniach specjalistycznych i tysiące anulowanych operacji. Przed ogromnym wyzwaniem stają także przedsiębiorcy.
– Jeśli chodzi o sam moment złożenia ustawy, to nie powinno się w ten sposób zaskakiwać pracodawców. 12 listopada jest już za chwilę, są ustalone grafiki pracy. Szczególnie firmy sektora przemysłowego, produkcji, które pracują systemem zmianowym, będą mieć duże kłopoty – tłumaczył portalowi money.pl ekspert Konfederacji Lewiatan Robert Lisicki.
Przypomnijmy, że posłowie Zjednoczonej Prawicy złożyli w Sejmie projekt ustawy o Święcie Narodowym z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Po jego przegłosowaniu 12 listopada 2018 roku stanie się dniem wolnym od pracy.