"Jakub, dasz radę! Musisz!" - zagrzewa go do boju Beata Mazurek, rzeczniczka PiS i partyjny lider w regionie. Ostatnio Chełm wizytował premier Morawiecki, kilku ministrów, była też Beata Szydło, Jarosław Gowin, wreszcie na zakończenie kampanii przybył sam Jarosław Kaczyński. Tak PiS murem stanął za 27-latkiem, który nawet w Chełmie był wcześniej mało znany. Kim jest Jakub Banaszek? Niektórzy mogą się zdziwić, jakie ma powiązania z rządem.
W ostatnim czasie w Chełmie byli już chyba wszyscy święci. Sami mieszkańcy nie mogą zliczyć. Do miasta na wschodzie Polski, z którym związana jest Beata Mazurek, rzeczniczka PiS – tu pracowała m.in. w Miejskim Ośrodku Społecznym – dosłownie ciągnął szpaler ministrów: sportu i turystyki, zdrowia, cyfryzacji, przedsiębiorczości i technologii, także wiceminister rozwoju i inwestycji, nie mówiąc o wicepremierach Jarosławie Gowinie i Beacie Szydło. Był także obecny szef rządu Mateusz Morawiecki oraz prezes Jarosław Kaczyński.
Pod adresem młodego kandydata PiS sypały się ochy i achy. A także obietnice, co rząd może dla Chełma zrobić, jeśli Banaszek wygra. – Cieszę się, że pan Jakub sport dostrzega. Bardzo chętnie będziemy wspierać jako resort dobre pomysły, a wiem, że pan Jakub je ma – zachęcał minister sportu.
– On zapewnia, że jego współpraca z rządem i samorządem wojewódzkim będzie świetna - agitował w środę Jarosław Kaczyński, który przyjechał do Chełma na sam finisz kampanii.
"To była dobra kandydatura"
Jakub Banaszek urodził się w czerwcu 1991 roku. O rok młodszy od Bartłomieja Misiewicza, który dziś takiego poparcia obozu władzy pewnie mógłby mu pozazdrościć. Jego życiorys, jak na tak młody wiek, też może robić wrażenie. W każdym razie karierę robił bardzo szybko.
Podobno już samo wejście Banaszka do drugiej tury w centralnym PiS przyjęto z uznaniem. On, człowiek z zewnątrz, przez niektórych uważany za spadochroniarza, potrafił zmierzyć się z prezydent, która rządzi od 12 lat. I była w SLD.
– On robi wszystko, co może, by w Chełmie nastąpiła dobra zmiana. Z perspektywy Warszawy już samo jego wejście do drugiej tury jest sukcesem. Rzucił wyzwanie wieloletniej prezydent, choć miał gorszą pozycję startową. Niezależnie jaki będzie wynik wyborów już dziś można powiedzieć, że była to dobra kandydatura – ocenia Łukasz Kwaśniewski, radny PiS warszawskiej dzielnicy Ochota.
Jeździł w Duda-Busie
Banaszek pochodzi z Chełma, tam chodził do szkoły średniej. Na studia prawnicze wyjechał do Warszawy, został tu i dość szybko zaczął piąć się po szczeblach kariery na różnych frontach. W dzielnicy Ochota jeszcze do niedawna był radnym PiS i zajmował się m.in. sprawą odbudowy stadionu Skra i kwestiami zdrowia.
– Bardzo aktywny, młody człowiek. Zachował się bardzo porządnie i fair, gdy zdecydował się na kandydowanie w Chełmie i zrezygnował z mandatu radnego – przyznaje Łukasz Kwaśniewski. Od tamtej pory śledzi poczynania swojego kolegi w chełmskiej kampanii wyborczej.
Jakub Banaszek, mimo młodego wieku, od lat jest związany i z polityką, i z obecnym obozem władzy. Inaczej niż Bartłomiej Misiewicz może pochwalić się niezłym wykształceniem – jest m.in. absolwentem Szkoły Liderów Politycznych. W 2015 roku startował w wyborach do parlamentu, choć bez sukcesu. Uczestniczył też w kampanii prezydenckiej Andrzeja Dudy i jak sam się pochwalił, był członkiem ekipy DudaBusa.
Doradca ministra zdrowia i premiera
Potem zaczął wspinać się po szczeblach kariery. Wymieniając w skrócie: był współautorem programu zdrowotnego Zjednoczonej Prawicy przed wyborami 2015. A po wyborach został doradą ministra zdrowia, Konstantego Radziwiłła. Zupełnie niedawno był też doradcą samego premiera Mateusza Morawieckiego.
– Pnie się w górę, jeśli chodzi o szczebel doradztwa. Można zatem oceniać, że jego rady są dobre i skuteczne – uważa Łukasz Kwaśniewski.
Podczas wizyty w Chełmie, premier Morawiecki, też nawiązał do ich znajomości. – Jestem przekonany, że najlepszym takim gospodarzem będzie mój współpracownik, Kuba Banaszek – powiedział.
Jarosław Kaczyński też nie omieszkał o tym wspomnieć: – Jakub Banaszek jest też człowiekiem, który funkcjonował przez jakiś czas w Warszawie. Oczywiście jest chełmianinem, ale był w Warszawie, tam pracował jako doradca w wielu miejscach i ma różne możliwości. To jest duża siła. Nie ma co się oszukiwać, tak po prostu jest. Takie jest życie.
"Wcześniej nikt go tu nie znał"
Przed drugą turą Chełm jest podzielony. Jeden z dziennikarzy mówi nam, że nawet nie starają się prognozować, kto może wygrać, bo wszystko może się zdarzyć. – Wcześniej nikt go tu nie znał. Ale zrobił takie zamieszanie wokół siebie, że już wszyscy go kojarzą. Z czego? Najczęściej z sugestii, że jak wygra, dzięki kontaktom z rządem będzie miał duże możliwości – słyszę.
Przeciwnicy zarzucają mu m.in. właśnie to, że przyjechał z Warszawy. On odpiera zarzuty na FB:
– Jeszcze przed startem w wyborach parlamentarnych założył stowarzyszenie Chełmianie i już wtedy przygotowywał zręby programu dla Chełma. Zna miasto. Mimo młodego wieku ma bogate doświadczenie, które zdobył w samorządzie lokalnym i rządzie. Jest przygotowany do pełnienia zaszczytnej funkcji Prezydenta Chełma – uważa Łukasz Kwaśniewski.
Mimo prób, nie udało nam się uzyskać głosów radnych z Chełma, również opozycji. Nie odpowiedzieli na naszą prośbę.
W pierwszej turze wyborów Jakub Banaszek uzyskał 36,73 proc. głosów. Dotychczasowa prezydent Agata Fisz 43,49 proc.
Z Kubą Banaszkiem, z naszym kandydatem pokażemy, że Chełm może być perłą Lubelszczyzny i Wschodniej Polski. Czytaj więcej
Jakub Banaszek
FB
"Kończąc już - chcę definitywnie oświadczyć tym, którzy jeszcze mają jakiekolwiek wątpliwości - jestem chełmianinem. Tu się urodziłem, tutaj chodziłem do szkoły, tutaj poznawałem przyjaciół i dla tego miasta zawsze pracowałem. Nawet wtedy, gdy podobnie jak tysiące młodych Chełmian, zdobywałem wykształcenie i doświadczenie zawodowe w Warszawie. Niestety, byłem do tego zmuszony, tak jak moi rówieśnicy".