Grzegorz Schetyna podzielił się swoimi refleksjami po przesłuchaniu Donalda Tuska na antenie TVN24. – Na końcu to przesłuchanie Tuska jednak obnażyło brak argumentów ze strony śledczych, którzy go chcieli przesłuchać i dopaść – mówił obecny lider PO.
Schetyna przyznał, że Donald Tusk zrobił na nim spore wrażenie. – Miałem też możliwość porozmawiania z nim, oczywiście nie w trakcie komisji, ale przed i w czasie przerwy. Widziałem, że jest w bardzo dobrej formie, bardzo dobrze przygotowany, skoncentrowany. Taki Tusk jak za starych dobrych czasów – podkreślił szef Platformy Obywatelskiej.
W rozmowie poruszono również wątek ewentualnego startu Donalda Tuska w wyborach prezydenckich w 2020 roku. – Myślę, że wiele warto zrobić, żeby po wygranych wyborach parlamentarnych przez Koalicję Obywatelską – czy to, co się uda wokół niej zbudować – rozmawiać bardzo poważnie o wspólnym kandydacie na prezydenta – zapewnił Schetyna.
Jego zdaniem bardzo istotne będzie odbudowanie wizerunku Polski w Europie i świecie. – Kto, jak nie Tusk, może zrobić to lepiej? – pytał lider PO.
Komisja ws. Amber Gold
Przypomnijmy, że w poniedziałek Donald Tusk został przesłuchany ws. Amber Gold. Były premier skutecznie punktował nieudolną komisję. Prace komisji wywołały wiele komentarzy – często uszczypliwych. O radę dla zespołu pod przewodnictwem Małgorzaty Wassermann pokusił się też weteran komisji śledczych – Leszek Miller.
"Jako weteran komisji śledczych mam dla członków komisji przesłuchujących dziś Donalda Tuska małą radę: milczenie nie jest złotem, jest ratunkiem" – pisał na Twitterze.