W audycji Wojciecha Reszczyńskiego nazwano Władysława Bartoszewskiego bydlakiem. Prowadzący program nie zareagował.
W audycji Wojciecha Reszczyńskiego nazwano Władysława Bartoszewskiego bydlakiem. Prowadzący program nie zareagował. Fot. screen ze strony YouTube.com / Telewizja Republika
Reklama.
"Trójka na poważnie" to audycja Wojciecha Reszczyńskiego, która pojawiła się na antenie Programu III Polskiego Radia kilkanaście lat temu, za dyrekcji Krzysztofa Skowrońskiego. W ostatnim czasie emitowana była w co drugą środę wieczorem.
Teraz wygląda na to, że Reszczyński ze swoim programem nieprędko znów zagości na antenie. A wszystko za sprawą tego, co działo się w jego ostatniej audycji 7 listopada.
Gość Reszczyńskiego, bard prawicy Paweł Piekarczyk, nazwał Władysława Bartoszewskiego "bydlakiem". Prowadzący audycję przeszedł nad tym epitetem do porządku dziennego.
Dyrektor Trójki Wiktor Świetlik początkowo wydawał się tłumaczyć Reszczyńskiego. "W dzisiejszych czasach w sferze publicznej takie drastyczne przekroczenia są dosyć powszechne" – komentował w rozmowie z "Pressem". Przyznawał przy tym, że to było "niedopuszczalne" i zapowiadał rozmowę z prowadzącym program.
Teraz z nieoficjalnych informacji wynika, że Wojciech Reszczyński został zawieszony w prowadzeniu audycji "Trójka na poważnie". Jak pisze "Press", Reszczyński nie będzie prowadzić programu prawdopodobnie do końca roku.

Władysław Bartoszewski
za życia wielokrotnie powtarzał te słowa:

Kiedy ktoś mnie po pijaku obrzyga w autobusie, to nie jest obraza. To jest obrzydliwość. Nie każdy może mnie obrazić.

źródło: press.pl