Georgette Mosbacher wzbudziła kontrowersje listem do Mateusza Morawieckiego. Jak zachowanie ambasador ocenia rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu?
Georgette Mosbacher wzbudziła kontrowersje listem do Mateusza Morawieckiego. Jak zachowanie ambasador ocenia rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu? Fot. Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Reklama.
– Ambasador Mosbacher dobrze reprezentuje rząd Stanów Zjednoczonych w Polsce. Reprezentuje także nasze ideały i wartości, które obejmują m.in. wolność prasy – powiedziała Heather Nauert na briefingu prasowym, dodając, że nie skomentuje samego listu.
Mosbacher skierowała do polskiego premiera list, w którym domaga się zaprzestania działań prokuratury wobec dziennikarzy TVN. Pismo jest pełne błędów – w nazwiskach i funkcjach pełnionych przez polityków. Wielu zwróciło także uwagę na mało dyplomatyczny wydźwięk listu, który wręcz nakazywał pewne rzeczy szefowi rządu.
"To zdumiewające, że osoby publiczne atakują dziennikarzy wypełniających zadania niezależnych mediów w żywej, polskiej demokracji" – skomentowała w liście ambasador USA [pełne tłumaczenie listu można znaleźć tutaj].
Słowa Mosbacher dotyczyły prokuratorskich działań wobec pracowników TVN, którzy prowadzili dziennikarskie śledztwo w sprawie środowisk neonazistowskich w Polsce. Ambasador przekonywała, że nie będzie tolerować krytyki pod adresem dziennikarzy TVN, której dopuszczają się polscy politycy.
źródło: state.gov