Sokołowsko podczas festiwalu "Hommage a Kieślowski"
Sokołowsko podczas festiwalu "Hommage a Kieślowski"

Kiedyś zjeżdżali się tu kuracjusze z całej Europy, dziś jest to prężnie rozwijające się centrum kultury. Wychował się tu Krzysztof Kieślowski, bywali reżyserzy i aktorzy. Sokołowsko to miejsce magiczne. Leżąca na styku trzech państw wieś to ośrodek kultury, sztuki i inspiracji.

REKLAMA
– To miejsce absolutnie wyjątkowe – mówi mi Zuzanna Fogtt z fundacji „In Situ”, która zajmuje się rewitalizacją Sokołowska. – W XIX wieku było tu pierwsze w Europie
sanatorium dla gruźlików, w którym leczyły się wszystkie wielkie osobistości z Europy, z rodziną carską włącznie. Na jego wzór powstało słynne szwajcarskiej sanatorium w Davos. Było pięknie, luksusowo i bardzo międzykulturowo. Do Sokołowska zjeżdżali wszyscy, którzy liczyli się w Europie – przypomina Fogtt.
Po wojnie sanatorium trochę podupadło, ale wciąż cieszyło się dobrą opinią. – Swoje dzieciństwo spędził tu Krzysztof Kieślowski, który już jako dorosły człowiek często wracał w te strony. Zrealizował tu zresztą swój dokument „Prześwietlenie”, opowiadający właśnie o ludziach dotkniętych chorobą płuc. Niestety w 2005 roku w Sokołowsku wybuchł pożar, który dokonał licznych zniszczeń – dodaje Fogtt.
Od tego czasu fundacja „In Situ”, którą założyła para artystów, Bożena Biskupska i
Zygmunt Rytka, zajmuje się rewitalizacją ośrodka. Wszystko po to, by zamienić dawne sanatorium dr. Brehmera w prężnie działające Laboratorium Kultury, które ma być przestrzenią wymiany myśli, doświadczeń i działań twórczych. Choć prace remontowe wciąż trwają, to w Sokołowsku od kilku lat można już spotkać się z kulturą. Docelowo w Laboratorium Kultury będzie znajdowało się archiwum Kieślowskiego, będą sale wystawiennicze, kina i galerię.
– Naszym celem jest stworzenie miasta sztuki – tłumaczy mi Fogtt. – Dotychczas nasze
działania rozwijają się wokół dwóch projektów. W sierpniu organizujemy Konteksty, które są festiwalem sztuki efemerycznej. Przez kilka dni w Sokołowsku będzie można obejrzeć liczne performense, obejrzeć wystawy i spotkać się z artystami. W końcu założeniem naszej fundacji jest wymiana myśli. Drugi projekt jest związany z patronem całego przedsięwzięcia, czyli Krzysztofem Kieślowskim. Co roku we wrześniu w naszym Laboratorium odbywa się festiwal filmów, dla którego punktem odniesienia jest jedno z dzieł reżysera. W tym roku będzie to „Bez końca”, a gośćmi będzie chociażby Katarzyna Figura, Artur Barciś czy Borys Szyc – dopowiada Fogtt.
Sokołowsko to jednak nie tylko coroczne festiwale. To też wymiana międzykulturowa.
Położony na styku granic ośrodek przyciąga artystów z różnych stron świata. Na terenie Laboratorium znajduje się zabytkowa willa "Roza", w której zatrzymują się artyści rezydenci. Organizują tu warsztaty, spotkania i konferencje. Laboratorium jest też miejscem, które powstało z myślą o miejscowej ludności. Jego celem jest integracja osób zamieszkujących tereny Dolnego Śląska z przyjeżdżającym z całego świata artystami. Przy okazji jest to też jeden z prężniej działających ośrodków w całym regionie.
Warto odwiedzić Sokołowsko. Oderwać się od miasta i na kilka dni zamieszkać w XIX wiecznych murach. Pójść do plenerowego kina, odwiedzić galerię i przede wszystkim spotkać ludzi. W końcu Laboratorium to miejsce wymiany myśli, doświadczeń i wrażeń. A tych w Sokołowsku nie brakuje.