"Najgłębsze wyrazy współczucia dla rodzin wszystkich ofiar wielkiej tragedii w Koszalinie, gdzie życie straciło pięć młodych dziewcząt. Przyczyny tragedii muszą być całkowicie wyjaśnione. W tej chwili nasze myśli są z ich bliskimi" – napisał na Twitterze premier Mateusz Morawiecki.
– Ze wstępnych naszych ustaleń wynika, że w obiekcie było wiele niedociągnięć. Urządzenia grzewcze były prawdopodobnie zbyt blisko materiałów palnych, znaleźliśmy świece, więc istniało niebezpieczeństwo używania ognia otwartego. Instalacje elektryczne były prowizoryczne – wyliczał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej Leszek Suski.