"Niczego lepszego nie zobaczycie". Kurski po trzech latach w TVP obwieszcza sukces, Braun zarzuca mu kłamstwo
redakcja naTemat
12 stycznia 2019, 15:08·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 12 stycznia 2019, 15:08
Jacek Kurski po trzech latach prezesury w TVP zwołał konferencję prasową, na której ogłosił sukces. – Po raz pierwszy od kilkunastu lat wzrosła oglądalność TVP – chwalił się Kurski. Szybko sprostował go Juliusz Braun: "Ponieważ prezes Jacek Kurski po raz kolejny mija się z prawdą, po raz kolejny zmuszony jestem oświadczyć, że informacja ta jest nieprawdziwa".
Reklama.
W piątek Jacek Kurski na specjalnie zwołanej konferencji pochwalił się wynikami TVP. Wielu internautów nie kryło zaskoczenia. "Niczego lepszego dziś nie zobaczycie" – napisał na Twitterze Jarosław Kuźniar, jeden z prowadzących Onet Rano.
I faktycznie. To cytat z prezesa Kurskiego. "Proszę państwa, mijają trzy lata i trzy dni od 8 stycznia 2016 roku, kiedy wraz z prezesem Maciejem Staneckim objęliśmy funkcje prezesa i wiceprezesa zarządu TVP. Obietnica była jedna i najważniejsza. Obiecaliśmy odbudowę siły i prestiżu Telewizji Publicznej w Polsce, Telewizji Polskiej. Z satysfakcją stwierdzamy i mamy na to przekonujące dane, że to strategiczne zadanie, które przed nami stało, jest wykonywane i będzie wykonywane dalej" – przekonywał Kurski.
Dalej prezes TVP uderzał w swoich poprzedników. – Kiedy przejmowaliśmy telewizję była to telewizja z wieloma obszarami i sferami – mieliśmy wrażenie – zaprogramowanego zaniedbania. We wszystkich tych obszarach, we wszystkich tych sprawach podjęliśmy zdecydowane działania, z których mamy dzisiaj przyjemność się wylegitymować. I państwu je przedstawić – mówił.
Braun prostuje słowa Kurskiego
Jacek Kurski przyznał, że za jego prezesury nastąpił wzrost oglądalności i poprawiła się sytuacja finansowa telewizji.
– Po raz pierwszy od kilkunastu lat TVP 1 i TVP 2 i cała grupa TVP poszła do góry pod względem oglądalności zarówno w modelu oglądalności rzeczywistej, jak i nawet według monopolisty telemetrycznego Nielsena – m.in. ten cytat Jacka Kurskiego skomentował w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji Juliusz Braun, były prezes zarządu TVP (2011-2015), obecnie członek Rady Mediów Narodowych.
Dalej Juliusz Braun przypomniał, że w 2015 roku udziały Telewizji Polskiej w ogólnym rynku widowni wynosiły 31,2 proc. Natomiast, kiedy prezesem TVP został Jacek Kurski, spadły one do poziomu 29,38 proc. "Tendencja spadkowa utrzymywała się także w kolejnym, 2017 roku, gdy udziały wynosiły 27,95 proc. Nieznaczne odbicie, o nieco ponad 0,3 proc., zanotowano dopiero w 2018 roku, kiedy TVP otrzymała ok. miliarda złotych dodatkowego finansowania" –zauważa Braun.
Wczoraj na łamach naTemat informowaliśmy, że w tym roku Telewizja Polska i Polskie Radio dostaną kolejną rekompensatę z budżetu państwa w ramach zwolnienia niektórych grup społecznych z płacenia abonamentu rtv. Według nowego projektu ustawy ma to być ponad miliard złotych. To jeszcze więcej niż roku temu, jednak prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu wciąż mało.
"W komunikacie Centrum Informacyjnego TVP z dn. 2 stycznia czytamy iż Grupa TVP uzyskała w 2018 roku roczne udziały rynkowe na poziomie 28,3 proc . Jest to faktycznie wzrost w stosunku do roku 2017, ale wciąż znacznie mniej niż w latach poprzednich. W rzeczywistości, po raz pierwszy po wielu latach spadków, wzrost skumulowanych udziałów rynkowych kanałów TVP nastąpił w 2014 roku. Łączne udziały kanałów całej grupy TVP wynosiły wówczas 30,98 proc., co stanowiło wzrost o 2,5 proc. w stosunku do roku poprzedniego".