Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku, gdzie doszło do ataku na prezydenta miasta Pawła Adamowicza, ochraniała według informacji serwisu Money.pl agencja ochrony Tajfun. Firma ciągle prowadzi rekrutację, a wymagania dotyczące kandydatów są bardzo niskie.
Aktualizacja z 14.01.2019 z godz. 14.40 Pomimo starań lekarzy i wielogodzinnej walce o życie prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Gdańsku. Czytaj więcej
Tajfun funkcjonuje od 2008 roku, posiada licencję na nazwisko Gracjana Zwolaka, ale w mediach społecznościowych jako dyrektor zarządzający występuje Dariusz Sokołowski. To były policjant, kurator sądowy i właściciel firmy windykacyjnej – informuje Money.pl.
Firma na swojej witrynie chwali się, że "oferuje swoje usługi w zakresie ochrony imprez masowych i okolicznościowych, ochrony klubów, dyskotek oraz ochrony stałej i doraźnej obiektów". Ponadto Tajfun "gwarantuje świadczenia usług na odpowiednio wysokim poziomie".
Z tej samej witryny możemy się dowiedzieć, że firma ciągle poszukuje pracowników: kwalifikowanych, niekwalifikowanych oraz do ochrony imprez masowych.
W tym ostatnim przypadku wymagania są niskie: "przeszkolenie w zakresie ochrony imprez masowych (mile widziane), niekaralność, motywacja do pracy, mile widziani studenci".
Adamowicz szybko trafił do szpitala, gdzie przeszedł wielogodzinną operację. W środku nocy poinformowano, że samorządowiec operację przeżył, ale jego stan nadal jest bardzo ciężki, a o wszystkim zadecydują "najbliższe godziny".
Szybko pojawiły się także informacje o napastniku. Okazało się, że to 27-letni Stefan W., który w przeszłości przeprowadził serię napadów na banki w Gdańsku oraz przebywał w więzieniu.