Wtorkowe wydanie programu publicystycznego "O co chodzi" w TVP Info było poświęcone zachowaniu społeczeństwa po zabójstwie Pawła Adamowicza. Politolog Bartłomiej Radziejewski mocno skrytykował poniedziałkowe wydanie "Wiadomości" w telewizyjnej Jedynce – za to otrzymał największe brawa. Ale dostało się też opozycji.
Prowadzący program Jan Pospieszalski porównał zabójstwo Pawła Adamowicza do greckiej tragedii. Następnie odniósł się do wykorzystywania śmierci prezydenta Gdańska do celów politycznych. – Widziałem apele "nie upolityczniajmy, nie róbmy z tego ideologii". Były marsze milczenia, które jednak były generowane przez jedną ze stron sporu politycznego – mówił Pospieszalski.
Rozmówcą Pospieszalskiego był politolog i założyciel serwisu "Nowa Konfederacja", Bartłomiej Radziejewski. Na antenie TVP Info powtarzał swoją wypowiedź z mediów społecznościowych o obustronnym szczuciu i nakręcaniu nienawiści przez dwa główne obozy władzy. Odniósł się również do poniedziałkowego materiału "Wiadomości" TVP.
– Jako wspólnota i dwie główne strony politycznego sporu nie jesteśmy w stanie zachować się poważnie w obliczu takiej chwili – mówił Radziejewski. – To nie tylko media społecznościowe, których nie sposób pominąć, ponieważ są fundamentalnym źródłem informacji dla ludzi. To też wczorajsze "Wiadomości", nie można o tym nie wspomnieć. Całkowicie jednostronny seans nagonki na opozycję – podkreślał.
– Z drugiej strony, ze strony opozycji, to natychmiastowa próba zawłaszczenia sprawy przez opozycję i chwilami komunikowanego wykorzystania jej w perspektywie wyborów – tak politolog odniósł się do drugiej strony politycznego sporu.
W rozmowie z Janem Pospieszalskim Radziejewski zastanawiał się także nad rolą współczesnych dziennikarzy. – Można się zastanawiać, czy niektórzy dziennikarze są jeszcze dziennikarzami czy propagandystami, mobilizującymi elektorat. Wybory wygrywa się przez mobilizowanie elektoratu, a to najlepiej robi się przez czarny PR i straszenie przeciwnikiem – podkreślił.
Właściwy odcinek programu "O co chodzi" można zobaczyć pod tym linkiem. Rozmowa z Bartłomiejem Radziejewskim zaczyna się około 13. minuty.
Przypomniano zabójstwo Marka Rosiaka w siedzibie PiS przez byłego członka PO Ryszarda Cybę. Przytoczono także słowa Tuska, który zapowiedział politykom PiS, że "wyginą jak dinozaury".
Był też cytat z Radosława Sikorskiego o "dożynaniu watahy" i "strząsanie ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owskiej szarańczy", czyli słowa Grzegorza Schetyny. Dostało się też Jerzemu Owsiakowi za to, że już po ataku na prezydenta Gdańska wciąż trwał finał WOŚP.