Jacek Kurski nie ma od dawna najwyższych notowań, a teraz jego sytuacja tylko się pogorszyła.
Jacek Kurski nie ma od dawna najwyższych notowań, a teraz jego sytuacja tylko się pogorszyła. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Reklama.
W dniu śmierci Pawła Adamowicza redakcja programu frontalnie zaatakowała Jerzego Owsiaka oraz polityków opozycji.
Poinformowano choćby, że po ataku na Adamowicza 27. finał WOŚP wstrzymano tylko na chwilę, a po chwili licytację wznowiono. Ze słów Owsiaka wycięto tyle, żeby wybrzmiały tak, jakby bagatelizował sprawę ataku na prezydenta Gdańska.
Chwilę później "Wiadomości" pochyliły się nad kwestią mowy nienawiści w polskiej polityce. Rzecz w tym, że wskazano jedynie przykłady ze strony... opozycji. O przewinieniach PiS tak jakby zapomniano. Szef TAI Jarosław Olechowski tłumaczył, że chodziło jedynie o przykłady nawiązujące bezpośrednio do przemocy fizycznej, ale nikt w te zapewnienia nie uwierzył.
Materiały wzbudziły wiele negatywnych komentarzy, po głowie dostało się także Krzysztofowi Ziemcowi. Według "Rzeczpospolitej" rozmowy o usunięciu Kurskiego to pokłosie właśnie emisji tych skandalicznych treści. Do rezygnacji namawiają go sami politycy PiS, w tej sprawie ma trwać także mocna "agitacja" u prezesa Kaczyńskiego.
Do tych doniesień trzeba jednak podchodzić z rezerwą. Kurski już wielokrotnie miał zostać zwolniony, a mimo to rządzi TVP już ponad trzy lata.
źródło: Rzeczpospolita