– Żegnamy dziś naszego kolegę, przyjaciela Pawła Adamowicza. Człowieka, którego znaliśmy od zawsze. Człowieka, którego poznałem w podziemiu antykomunistycznym, walczyliśmy razem z komuną, byliśmy razem w Niezależnym Zrzeszeniu Studentów, potem zakładaliśmy razem w 1990 r. Kongres Liberalno-Demokratyczny, później w 2001 r. Platformę Obywatelską – mówił lider PO, którego cytuje
PAP.
Stwierdził, że prezydenta Gdańska zabiła nienawiść do niego i do Jerzego Owsiaka. Dodał, że nie zniszczy ona tego, co stworzył on oraz WOŚP.
– To był wielki człowiek, wielkiego charakteru, by bardzo odważny, ale chciał też budować i zawsze to robił. Był człowiekiem odważnym, nie bał się walki, ale swoje życie poświęcił swojemu ukochanemu miastu Gdańskowi. Chcę ci teraz Pawle obiecać, w imieniu przyjaciół z PO, że ta nienawiść, która odebrała ci życie, nie zniszczy tego wszystkiego, co zbudowałeś; nie zniszczy miłości do wolnej Polski, nie zniszczy twojego Gdańska, nie zniszczy WOŚP – zapowiedział Grzegorz Schetyna.