Takich osób, jak Stefan W. – zabójca Pawła Adamowicza – jest w Polsce koło 160 – stwierdził były prezes Trybunału Konstytucyjnego i kryminolog prof. Andrzej Rzepliński. Mowa o "bestiach" i "drapieżnikach". Jak podkreślił profesor, powinni oni być izolowani w specjalnych ośrodkach.
Nie cichną emocje wokół sprawy Stefana W., który 13 stycznia śmiertelnie ugodził nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Na temat mordercy wypowiedział się również były prezes Trybunału Konstytucyjnego i jeden z najlepszych polskich kryminologów prof. Andrzej Rzepliński.
W rozmowie z Konradem Piaseckim na antenie TVN24 profesor stwierdził, że Stefan W. "zabił jak komandos". "Albo specjalizował się w tym wcześniej, albo trenował w zakładzie karnym" – zauważył.
Andrzej Rzepliński określił mordercę Pawła Adamowicza "klasycznym drapieżnikiem". – To był mord człowieka, który chciał wejść do historii. On doskonale wiedział, kim jest prezydent Adamowicz, jakiej klasy to jest człowiek. Drapieżnik, człowiek inteligentny to nie jest wariat, jak niektórzy mówią, czy schizofrenik paranoiczny – zauważył.
Były prezes TK zwrócił uwagę, iż takich drapieżników jak Stefan W. jest w Polsce około 160. Zdaniem profesora, wszyscy oni powinni być izolowani w Krajowym Ośrodku Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym w Gostyninie, czyli tzw. "ośrodku dla bestii".
– Procedura jest taka: dyrektor zakładu karnego albo poleca, w zależności od relacji służbowych, albo wnosi o to, żeby dwóch psychologów i dwóch psychiatrów napisało opinię, czy po zwolnieniu z zakładu karnego z jego strony istnieje realna groźba dla życia, zdrowia bądź wolności seksualnej innych osób – tłumaczył gość Konrada Piaseckiego.