Agata Młynarska wyznała, że od 20 lat robi sobie botoks. "Wolę na twarzy mniej myśleć, za to dobrze wyglądać"
Bartosz Świderski
27 stycznia 2019, 12:55·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 27 stycznia 2019, 12:55
Nie wszyscy chcą o tym mówić, niektórzy wręcz zaprzeczają. Jednak nie Agata Młynarska. Dziennikarka szczerze wyznała, że poprawia sobie urodę. I robi to już od 20 lat.
Reklama.
Do wstrzykiwania botoksu 53-letnia Agata Młynarska przyznała się w wywiadzie dla "Super Expressu". Prezenterka nie owijała w bawełnę.
– Robię botoks. Rzadko, bo raz w roku, może raz na cztery, pięć miesięcy. Uważam, że to wystarczająco – powiedziała Młynarska. Jak dodała, pierwszy raz zrobiła sobie zabieg 20 lat temu.
– Trochę bałam się po raz pierwszy – wspomniała Młynarska swój "debiut" w gabinecie medycyny estetycznej. – Ale muszę powiedzieć szczerze, moja pierwsza przygoda z botoksem miała związek ze zmarszczką między brwiami. Miałam taką podwójną okropną zmarszczkę. Fatalnie się z tym czułam. Podobno ona robi się od myślenia. Postanowiłam, że wolę na twarzy mniej myśleć, za to dobrze wyglądać – wyznała Agata Młynarska.
Dziennikarka wyjawiła również, że przekonał ją do tego Krzysztof Ibisz. Dziennikarz sam jest częstym gościem w gabinetach medycyny estetycznej i ma do tego dość duży dystans. – Księżniczko, ty chcesz z księciem być na scenie? Spójrz na siebie. Dno! – powiedział raz do Młynarskiej.
Słów Krzysztofa Ibisza nie popieramy, ale brawa dla Młynarskiej za odwagę. W końcu każdy może robić z własną twarzą co chce.