Reklama.
Wicepremier oraz minister kultury i dziedzictwa narodowego zapewnił w środę, że jego resortowi wcale nie zależy na przejęciu Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. Piotr Gliński wyjawił, że rządowi chodzi "tylko" o "przywrócenie ECS wszystkim spadkobiercom idei 'Solidarności'". PiS domaga się też więcej miejsca dla Anny Walentynowicz.