Wszyscy chyba widzieli już wizualizacje dwóch bliźniaczych wież, które miałyby stanąć w Warszawie na terenie powiązanej z PiS spółki Srebrna. Mało kto jednak wie, co znajduje się tam teraz. Jedno jest pewne – akurat wyburzenia tego budynku chyba mało kto by żałował. Przy okazji pokazujemy wam, gdzie w stolicy jest biuro Srebrnej i gdzie znajduje się siedziba PiS. Dziwnym trafem wszystkie obiekty znajdują się… obok siebie.
Stara kamienica, pomalowana obrzydliwą niebieską farbą. Dookoła płot (też niebieski w wielu miejscach), parking (także dla busów), reklamy. Położona u zbiegu ulic Srebrnej i Towarowej działka doskonale przypomina, dlaczego te okolice Warszawy zwykło się nazywać "dzikim zachodem".
Bo chociaż Towarowa w okolicy ronda Daszyńskiego uległa dramatycznym zmianom (a to raptem kilkaset metrów), w okolicy Srebrnej jest po staremu. Czas się tutaj zatrzymał we wczesnych latach dziewięćdziesiątych.
W promieniu dwustu metrów od siedziby Srebrnej panuje nieprawdopodobny chaos urbanistyczny. Nowy hotel, dwie stacje benzynowe, nieużytki PKP – tak to w skrócie wygląda. Do tego otoczona parkingiem karczma rodem także z czasów słusznie minionych.
Co się rzuca w oczy na Srebrnej 16? Że w budynku niewiele się dzieje. Chociaż sam obiekt jest dość spory, zgodnie z rozpiską w środku jest raptem dwóch najemców. Okna budynku straszą pustką, co w sumie ze względu na wątpliwą atmosferę dookoła nieruchomości nie jest zaskakujące.
Bo Srebrna 16 to naprawdę trudne miejsce. Nie dość, że powiązane z PiS, to jeszcze nie brakuje wobec niej roszczeń reprywatyzacyjnych. Przed wojną działał tutaj zakład produkujący kotły. Po wojnie teren został znacjonalizowany, a sama działa jest podzielona na osiem parceli, do których są wspomniane roszczenia.
Bez rozwiązania kwestii gruntów jakakolwiek inwestycja tutaj nie jest bezpieczna, a zwłaszcza budowa wieżowców. Nawet jeśli na dzisiaj jest ona zupełnie nierealistyczna z innych względów.
Dlatego nie licząc terenów PKP, które tradycyjnie stanowią temat sam w sobie, trudno w pobliżu o nieruchomość równie zapuszczoną. Są tam działki puste, nieużytki. Ale tam, gdzie są zabudowania, głównie ze względu na bliskość centrum tętni życie. Pamiętajmy, że jesteśmy w linii prostej nieco ponad dwieście metrów od stacji Warszawa Ochota oraz placu Zawiszy. Nie ma wielu miejsc w stolicy, gdzie panuje większy ruch.
Skąd w ogóle ta działka znalazła się w rękach PiS? Przejęli ją w latach 90. ludzie związani z poprzednią partią Kaczyńskiego, czyli Porozumieniem Centrum. A właściwie nie tyle działkę, co po prostu "Express Wieczorny" – popularną w PRL popołudniówkę.
Gazeta nie przetrwała, ale w rękach PC (a później PiS) pozostały należące do niej nieruchomości. W 1995 pieczę nad nimi przejęła właśnie Srebrna – spółkę nazwano od ulicy, przy której znajduje się jedna z nieruchomości tej gazety.
Dodajmy, że "Express Wieczorny" miał jednak jeszcze dwie inne atrakcyjne nieruchomości w centrum stolicy. To znajdujący się jakieś 300 metrów dalej budynek przy alejach Jerozolimskich 125/127 oraz… kolejne sto metrów dalej budynek przy Nowogrodzkiej 84/86.
W tym pierwszym dawniej była redakcja gazety, dzisiaj jest biuro Srebrnej. W tym drugim znajdowała się siedziba zakładów graficznych, a dzisiaj jest siedziba Prawa i Sprawiedliwości. To tam swoje słynne biuro ma prezes Kaczyński. Jak ono wygląda? Tego nie wiemy – pozostaje wizja artystyczna z "Ucha Prezesa".
Siedziba Srebrnej
Sam budynek przy alejach Jerozolimskich ma dzisiaj wielu najemców – znajduje się tam choćby popularna drogeria. Wszystkim zarządza spółka Srebrna – i to jedno z jej głównych dochodów.
Obiekt odznacza się tym wszystkim, za co "kochamy" polską architekturę. Czyli jest zaniedbany, służy za podkładkę pod reklamę wielkoformatową, oczywiście jest też oklejony mniejszymi pstrokatymi banerami z każdej możliwej strony.
Tutaj urzęduje prezes
Z kolei budynek przy Nowogrodzkiej widział chyba każdy przynajmniej raz w telewizji. Też ma już za sobą najlepsze lata, poza biurami PiS znajdują się tam Polsko-Japońska Akademia Technik Komputerowych czy… bilard.
Akurat w dniu naszej wizyty przed budynkiem stał także samochód przedstawiający kampanię, o której słyszał chyba każdy. Jak się domyślamy, ma być wyrzutem sumienia dla prezesa, którego partia nie kwapi się do zmian w prawie aborcyjnym.
Warto wiedzieć, że ta lista nie wyczerpuje miejsc związanych z PiS lub ze Srebrną w stolicy. Te są jednak najistotniejsze w kontekście tzw. taśm Kaczyńskiego. I na koniec jeszcze kilka zdjęć, żebyście lepiej poczuli klimat miejsca: