Partia rządząca nadal mocno trzyma się w sondażach, a powodów do zadowolenia nie ma żadna formacja opozycyjna – takie wnioski można wyciągnąć po opublikowanym w weekend badaniu Kantar Public.
PiS nie ma ostatniej ostatniej dobrej passy. To między innymi z powodu tak zwanych "taśm Kaczyńskiego", w których – jak sama nazwa wskazuje – pierwsze skrzypce gra prezes Prawa i Sprawiedliwości.
Jednak afera z wieżowcami K-Towers na Srebrnej wydaje się nie przeszkadzać wyborcom. Wskazuje na to ostatni sondaż przeprowadzony przez Kantar Public – wykonany wśród 973 pełnoletnich Polaków – który publikuje dziennik.pl.
Zjednoczona Prawica jest w badaniu bezwzględnym zwycięzcą – zagłosowałoby na nią aż 34 proc. badanych. Daleko za plecami lidera jest Platforma Obywatelska. Największa partia opozycyjna otrzymała tylko 20 proc., czyli o 6 pp. mniej w stosunku do poprzedniego sondażu tej samej pracowni.
Wiosna zyskała 11-proc. poparcie, co lokuje ją na podium. To jednak wynik znacznie gorszy od tego, którym partia Roberta Biedronia cieszyła się w pierwszych sondażach, opublikowanych tuż po konwencji założycielskiej.
Według Kantar Public, do Sejmu weszłyby aktualnie jeszcze dwie partie: Kukiz'15 (6 proc.) i Sojusz Lewicy Demokratycznej (5 proc.). Progu wyborczego nie przekroczyłyby m.in. Polskie Stronnictwo Ludowe oraz Nowoczesna.
Podobne wyniki pokazuje najnowszy sondaż CBOS – tutaj również króluje Zjednoczona Prawica. Według tego badania, partia rządząca i jej koalicjanci otrzymaliby 40 proc. poparcia. PO ma jeszcze mniej głosów – 15 proc., a Wiosna – 10 proc. Większe szczęście w sondażu CBOS ma PSL, które weszłoby do Sejmu z 5-procentowym poparciem (podobnie jak Kukiz'15). SLD zanotowało jednak tylko 2 proc. poparcia.
Jednak nawet wtedy – według powyższych sondaży – obie, połączone partie nie mają szans z PiS. Zgodnie z badaniem Kantar Public, PO i SLD otrzymałyby razem ledwo 25 proc., a według CBOS – 17 proc.