Wszystko wygląda na to, że siostry Godlewskie szybko się nie pogodzą
Wszystko wygląda na to, że siostry Godlewskie szybko się nie pogodzą Fot. Facebook / Siostry Godlewskie
Reklama.
Wygląda na to, że konflikt jest naprawdę poważny. Siostry zaczęły bowiem publicznie się szkalować – w nagraniach na Instagramie. Zaczęła Monika (Esmeralda) Godlewska, która w poniedziałek w nocy podczas nagrania na żywo wyznała, że "czuła się jak śmieć", "została stworzona przez menadżera" i "nie chce mieć nic wspólnego z Gosią".
– Przestała szanować ludzi, a ja nie mogę na to patrzeć. Gosia jest osobą, dla której liczy się tylko ona. W chwili obecnej nie mam zamiaru z nią rozmawiać. Nie będę ukrywać – z YouTube'a zarobiłyśmy dużo pieniędzy, a Gosia nie chciała oddać moich pieniędzy. Nie zadaję się z fałszywymi osobami, dla których liczą się tylko pieniądze. Jej komórki mózgowe przestają istnieć i zanikają – mówiła fanom.
Esmeralda Godlewska szybko usunęła nagrania, równie szybko odpowiedziała jej – również w nagraniu live – Małgorzata. Godlewska po kolei odnosiła się do zarzutów siostry, wspomniała również o finansach. – Myślę tylko o pieniądzach, dlatego przez ostatni rok wspomagałam wielokrotnie siostrę wyższymi kwotami niż te, o których wspomina – stwierdziła ironicznie.
– I po czwarte, jestem oczywiście nieodpowiedzialna, dlatego osobie z problemami nie pozwalałam upijać się przed pracą, a po awanturze i wyproszeniu z samolotu kupiłam bilet za dodatkowe pieniądze, by dotrzymać zobowiązań – dodała z ironią.
W komentarzu odpowiedziała jej... Esmeralda. "Powinnaś dodać, że jesteś kłamczucha i zamiast śpiewać powinnaś grywać w filmach. Aktorka z Ciebie pierwsza klasa" – napisała (pisownia oryginalna).
Czekamy na dalszą część kłótni. Bo na pewno będzie bardzo publiczna...
źródło: Plotek